Jacek Międlar kolejny raz złamał zakaz kościoła i wypowiedział się publicznie na tematy polityczne.
Jacek Międlar kolejny raz złamał zakaz kościoła i wypowiedział się publicznie na tematy polityczne. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Kontrowersyjny duchowny Jacek Międlar ma zakaz wypowiadania się w internecie i mediach na tematy polityczne. Nie przejmuje się nim jednak i co pewien czas publikuje kolejne wypowiedzi. Tym razem na Twitterze dostało się posłance Nowoczesnej Joannie Scheuring-Wielgus. Ksiądz Międlar nazwał ją konfidentką, zwolenniczką zabijania i islamizacji. Dodaje, że kiedyś na takie jak ona znajdowano brzytwy.

REKLAMA
Czy wpis Międlara jest formą zemsty? Być może. Niedawno Międlar skarżył się na Twitterze, że posłanka Nowoczesnej doniosła na niego do prokuratury. Nie spodobało jej się kazanie księdza, które jak łatwo się domyślić, zawierało hasła nacjonalistyczne i faszystowskie. Ksiądz Międlar znany jest ze swoich związków z ONR i ruchami skrajnie prawicowymi.
Międlar krytykuje w ostrych słowach wszystkich, którzy mają inne poglądy niż on. Zapędził się tak daleko, że 4 miesiące temu dostał całkowity zakaz jakichkolwiek wystąpień publicznych, organizowania wszelkiego rodzaju zgromadzeń, spotkań i pielgrzymek, a także wszelkiej innej aktywności w środkach masowego przekazy, w tym w środkach elektronicznych. Jakub Noch pisał w naTemat o tym, że skrajna prawica straciła swojego kapłana.
Ksiądz Jacek Międlar prowadzi swoją krucjatę na Twitterze, ma też własny kanał na YouTube. Zakazem Kościoła zdaje się nie przejmować.

Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl