
Reklama.
Tuż przed godziną 11 w Święto Wojska Polskiego prezydent Andrzej Duda odsłonił tablicę upamiętniająca żołnierzy wyklętych. Przypomniał, że święto ustanowiono na pamiątką Bitwy Warszawskiej. – Jestem szczęśliwy, że w dniu rocznicy wielkiego zwycięstwa nad bolszewicką inwazją stoję w tym miejscu – powiedział.
Duda przypomniał słowa majora Hieronima Dekutowskiego, ps. „Zapora”, który po ogłoszeniu amnestii przez władze komunistyczne stwierdził, że amnestia jest dla złodziei, a on jest żołnierzem.
– Spełniamy obowiązek, dzięki któremu Polska odzyskuje honor wobec swoich żołnierzy – powiedział prezydent i dodał: – Dla nich II wojna światowa nie skończyła się. Zmienił się tylko okupant, przeciwko któremu postanowili walczyć i czynili to niezłomnie. Czasem do śmierci. Trwało to do 1963 r., kiedy zginął ostatni z nich.
Święto poświęcone żołnierzom podziemia obchodzone jest 1 marca. Nazwa "żołnierze wyklęci" nawiązuje do sposobu, w jaki władza komunistyczna starała się przedstawić w złym świetle, a nawet całkowicie wymazać z pamięci działalność polskiego podziemia niepodległościowego po II wojnie światowej.
Żołnierze partyzantki, nie godząc się na zastaną w 1945 roku rzeczywistość, prowadzili nierówną walkę z komunistami ukrywając się w lasach, tworząc konspiracyjne struktury. Ostatni z nich, Józef Franczak "Laluś" zginął od kul UB osiemnaście lat po wojnie, w 1963 roku. Równo 30 lat później, w 1993 roku, przy okazji wystawy przygotowanej przez Ligę Republikańską, po raz pierwszy żołnierzy podziemia nazwano "wyklętymi". Zestawienie najbardziej spektakularnych akcji podziemia, przygotowaliśmy tutaj.
Napisz do autora: mateusz.albin@natemat.pl