Reklama.
Wyglądają jak fotosy z filmu wojennego albo pokolorowane fotografie z II wojny światowej, a tak naprawdę dokumentują codzienność ukraińskich żołnierzy. Dmitry Muravsky uchwycił ją, by świat zobaczył wojnę jego oczami i przypomniał sobie, że ona ciągle trwa. Ryzykował przy tym życiem.