Andrzej Duda pojawił się w Gdańsku w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. Obecny był również jeden z bohaterów tamtego dnia - Lech Wałęsa. Obaj zjawili się na uroczystej mszy świętej, pod koniec której przekazali sobie znak pokoju. Inicjatorem gestu była głowa państwa. Obecni w tym momencie zaczęli klaskać. Dłoń byłemu prezydentowi przekazali też m.in. minister ds. bezpieczeństwa energetycznego w kancelarii premiera Piotr Naimski, szef Solidarności Piotr Duda i b. szef Solidarności Marian Krzaklewski.
– Młodzież zawdzięcza to, że Polska się zmieniła państwu, którzy jesteście na tej sali, zawdzięcza to również Lechowi Wałęsie, którego na sali wprawdzie nie ma, ale jest na historycznym zdjęciu – mówił wcześniej prezydent. Być może na te słowa właśnie czekał jego poprzednik.