
Rada stolicy odwraca się od Hanny Gronkiewicz-Waltz. Po 8 godzinach burzliwej dyskusji nie powoła komisji reprywatyzacyjnej. Prezydent jest tą decyzją rozczarowana, ale nie składa jeszcze broni.
REKLAMA
– Niestety, nie udało się. Chodzi chyba o to, żeby gonić króliczka, a nie żeby go złapać – skwitowała prezydent.– Niestety, nie udało się. Chodzi chyba o to, żeby gonić króliczka, a nie żeby go złapać – skwitowała prezydent. – Ja osobiście jestem zdeterminowana, żeby te wszystkie rzeczy (...) były ujawnione na światło dzienne i że te, które się nadają do postępowania karnego (…), żeby były dokładnie prześwietlone – dodała.
Przeciwko powoływaniu komisji, w której zasiedliby też działacze organizacji lokatorskich i stowarzyszeń, byli radni PiS. Szef ich klubu Cezary Jurkiewicz zauważył, że taki organ zwyczajnie nie ma racji bytu.
– Komisja byłaby fasadowa, fikcyjna, dlatego że de facto ludzie, którzy pracowaliby w tej komisji, nie byliby w stanie obrobić tej ilości dokumentów. Lata od 1990 do 2016 roku to jest wiele tysięcy spraw, które trzeba przebadać. To jest niewykonalne – ocenił.
źródło: biznes.onet.pl
