Wyjście do toalety to nie wszystko. Kwadrans po pierwszej połowie meczu daje więcej możliwości
Wyjście do toalety to nie wszystko. Kwadrans po pierwszej połowie meczu daje więcej możliwości Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta

15 minut. Tyle powinno czytać się dzieciom każdego dnia, taki jest czas obiadowej przerwy w szkole i… przerwy w meczu piłki nożnej. Większość z nas rzadko skupia się na analizowaniu taktyki gry zawodników, którymi raczą nas stacje transmitujące spotkania i korzysta z chwili czasu, by zrobić… no właśnie. Okazuje się, że kwadrans daje dużo więcej możliwości, niż wyjście do toalety, choć w przerwie meczu Polska - Grecja w dużych polskich miastach zaobserwowano wtedy najwyższe zużycie wody tego dnia. Ku czemu więc skierować swoją uwagę zanim sędzia odgwiżdże rozpoczęcie drugiej połowy meczu?

REKLAMA
Ostatnie minuty pierwszej połowy... i przerwa! Emocje nie opadają, publiczność na stadionie nerwowo przebiera nogami i idzie po piwo, albo na hot-doga. Oglądający mecze w domu maja trochę więcej możliwości. Co ciekawego można zrobić w 15 minut?
Zwrócić uwagę na najważniejszą dla piłkarzy część ciała - stopy
Pedicure może być szybki, łatwy i przyjemny. 15 minut wystarczy, by zastosować Callus Peel. Trzeba nałożyć na stopy specjalne płatki nasączone kwasami zmiękczającymi, owinąć je folią, odczekać kwadrans, potem zdjąć za pomocą plastikowego nożyka, a następnie zetrzeć pozostałości naskórka specjalną higieniczną tarką, z wymienialnymi polami ścierającymi. Całości dopełni aplikacja kremu, który świetnie zmiękcza i nawilża skórę.
Skoczyć po piwo
Damian Ziemianin z powiatu limanowskiego zajął 10 miejsce w Mistrzostwach Europy w biegu po schodach we Frankfurcie. Zawody co roku odbywają się w jednym z najwyższych budynków w Europie - Frankfurter Messe Turm. Damian przebiegł schody w wieżowcu w 7 min. i 15 sek. Każdy chciałby mieć takiego kumpla. Bo czym jest dla niego zrealizowanie prośby "skocz po piwo"?
Obrać 6 kilo ziemniaków
Mistrz Niemiec w obieraniu ziemniaków, Titus Dickson, jest w stanie obrać w ciągu trzech minut 2,2 kilograma. Spróbujmy i my! A skoro będziemy mieć już gotowe do smażenia ziemniaki, możemy zrobić frytki. Zajmie nam to 10 minut.
Oświadczyć się i nie strzelić samobója

Pewien fan NBA w przerwie meczu koszykówki odmienił swoje życie. I to dwukrotnie. Wyciągnął na środek parkietu swoją dziewczynę, oświadczył się i... dostał kosza. Ciekawe, czy jakiś zakochany po uszy fan piłki nożnej odważy się na tak szalony krok. W końcu na polskich stadionach jest o wiele więcej widzów niż na hali do koszykówki. Jeśli zakończenie znów byłoby nieszczęśliwe
Zyskać pieniądze potrzebne na przegrany zakład
Pracownicy firmy oferującej kredyty chwilówki walczą o klienta na każdym kroku. Wielkie kartony reklamowe umieszczone na maluchach są jednak mało przekonywującą reklamą. Dlatego jeden z przedstawicieli na pewno przybieży do ciebie, nawet jeśli zadzwonisz do niego w przerwie meczu. Czasu, jak zapewniają pracownicy, wystarczy na pewno. A dodatkowa kasa może się przydać. Czasem po pierwszej połowie wiadomo już, że zakładu o wynik się nie wygra...

Przeczesać się jak Cristiano

Dlaczego nie? Skoro nawet grający w meczu piłkarze mają na to czas. Cristiano Ronaldo podczas swojego pierwszego na Euro meczu - tego z Niemcami, zużył pokaźny słoik żelu. Choć na boisku zabrakło mu fantazji, głowa jak zwykle dodawała mu blasku. Ronaldo w pierwszej części spotkania wystąpił z gładko zaczesanymi na bok włosami. Tymczasem po gwizdku sędziego rozpoczynającego drugą połowę pojawił się ze zmierzwionym irokezem.
Uspokoić się i to nie tylko z pomocą procentów
15 minut pozwoli na wzięcie kilkudziesięciu kojących oddechów. Albo na wykonanie podstawowych ćwiczeń jogi. Już pierwsza sesja obniży poziom kortyzolu – hormonu stresu, który wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zawału serca. A przecież podczas meczów piłkarskich jesteśmy tego bliscy. Trójkąt zmodyfikowany, połowa łuku, miękki skręt, skłony w przód - wystarczy spojrzeć na zdjęcia pozycji w internecie, by wykonać je prawidłowo. Kibicom bardzo przyda się rozciąganie ramion i nadgarstków, które złagodzi ból rąk od zaciskania kciuków i klaskania na stadionie, w fan zonie i przed telewizorem. Jeśli jednak nie masz ochoty na ruch, a potrzebujesz uspokojenia, zaparz melisę. Nasi stracili pięć bramek? Gramy w ósemkę? 15 minut to akurat tyle, ile potrzeba, żeby zaparzyć sobie filiżankę uspokajającego naparu.
Walczyć

W przerwie meczów w strefie kibica zaczyna się walka. O co? – Kiedy wszyscy idą po piwo, ja korzystam z okazji i zajmuję lepsze miejsce pod telebimem. Zawsze lepiej na tym wychodzę, mówi Paula, która w warszawskiej fan zonie oglądała oba mecze Polaków.
– Ja wydzwaniam do wszystkich moich znajomych, których zgubiłem w strefie kibica. Próbujemy spotkać się w jakimś charakterystycznym punkcie, ale zazwyczaj i tak nic z tego nie wychodzi – dodaje Michał.
Redakcyjna koleżanka Ania także używa telefonu. Kontaktuje się z redakcją i zdaje relacje, co dzieje się w strefie kibica.
Zaktualizować swój status
Mistrzowski klasyk. Z wykresu zademonstrowanego przez firmę Brand 24 i dom mediowy Initiative wynika, że największą aktywność użytkownicy Facebooka wykazują w momentach przerw i w kluczowych chwilach meczu. Nic tylko logować się i dzielić wrażeniami. Czasem nikt nie podzieli naszych emocji lepiej niż internet. Oglądanie tablicy jest wtedy jednak dość monotonne. "Goooool!", "Holandia rulezzz!", "Do boju Polsko!", co bardziej kreatywnego można stworzyć w tak wielkich emocjach?
Zrobić pożytek z kibiców
Kiedy mężczyzna, w chwili nieuwagi, odłoży kufel z piwem na stolik, można zająć go czymś innym. Jest mnóstwo zajęć, które można zacząć w przerwie i kontynuować je podczas meczu. Skoro z panów podczas Euro i tak nie ma większego pożytku, można zmobilizować ich do łuskania fasoli, czy obierania jajek ze skorupek. Kumulującą się w jego ciele energię można wykorzystać na masaż stóp( które, jak wiemy, są ważne), drapanie po plecach, czy czochranie po głowie. Choć to akurat dość ryzykowna opcja. Jeśli w trakcie naszego relaksu przeciwnicy strzelą gola, nasz partner będzie rwać włosy z głowy, pytanie tylko z czyjej?
Inny pomysł: boisz się podchodzić za blisko, a w szafie zalega sterta ubrań, zasłon i pościeli do wyprasowania? To zadanie możesz spokojnie powierzyć swojemu mężczyźnie. Rozłóż przed telewizorem deskę do prasowania i połóż na niej niewielką kupkę ubrań. W ten sposób twój facet będzie mógł oglądać mecz na stojąco, a zajęty piłką nawet nie zauważy, że donosisz mu kolejne rzeczy. Zadaniami musisz go jednak zaskoczyć. Inaczej, przygotowany na czyhające obowiązki, umówi się na mecz z kolegami.
Jak widać pomysłów jest sporo. I wystarczą przynajmniej do końca fazy grupowej Euro 2012.