
Islandię kojarzymy głównie z pięknym krajobrazem i naprawdę wysokimi zarobkami. Nie dziwi zatem, że Polacy właśnie to miejsce uważają za najatrakcyjniejsze miejsce do pracy. Szczególnie teraz, gdy Wielka Brytania zdecydowała się na Brexit, a nastroje społeczne nie są przychylne emigrantom z Polski.
Teraz podróżowanie na Islandię będzie jeszcze łatwiejsze, bo zostanie uruchomione kolejne połączenie lotnicze z Polski. Do tej pory, do Reykjaviku można było dostać się między innymi z Gdańska. Od marca 2017 roku będzie to możliwe również z Katowic. Powód? Oczywiście rosnące zainteresowanie tym kierunkiem, zarówno pod względem turystycznym, jak i pracowniczym.
Pomimo tego, że Islandia jest poza Unią Europejską, mamy podpisane specjalne umowy bilateralne z tym krajem. Umożliwiają one swobodny przepływ do Islandii. Wystarczy mieć ważny paszport i już można jechać w celu podjęcia pracy. Nie potrzeba do tego żadnych dodatkowych wiz.
Islandia otworzyła się na polskich pracowników w 2006 roku i to właśnie wtedy mówiło się najgłośniej o niebotycznych zarobkach w tym kraju. Entuzjazm zmalał dwa lata później, kiedy wybuchł kryzys. Z tym jednak Islandia sobie poradziła, a dziś znów jest postrzegana jako kraina mlekiem i miodem płynąca. Zwłaszcza, że Polacy zarabiają tam tyle samo, co Islandczycy - pilnują tego związki zawodowe! Jak dziś wyglądają zarobki Polaków na Islandii?
Menedżerowie - 6 985 euro
Specjaliści - 5 000 euro
Technicy około - 4 000 euro
Rzemieślnicy - 3 871 euro
Pracownicy biurowi oraz wykwalifikowani robotnicy - poniżej 3 000 euro
Pracownicy usług oraz sprzedawcy - 2 669 euro Czytaj więcej
Napisz do autora: krzysztof.majak@natemat.pl
