Marsz antydyskryminacyjny "Powiedz NIE rasizmowi" w marcu 2016 roku w Warszawie
Marsz antydyskryminacyjny "Powiedz NIE rasizmowi" w marcu 2016 roku w Warszawie Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Reklama.
Zrobimy wszystko, by ponieśli karę
W ich odnalezieniu łódzkiej policji postanowił pomóc Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych z Warszawy. Na profilu Ośrodka na Facebooku zamieszono zdjęcie transparentu i fotografie dwóch kiboli, którzy uczestniczyli w zajściu. Oraz apel:
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych

Jeśli rozpoznajesz na zamieszczonych zdjęciach którąś z tych osób, prześlij nam wiadomość. Ci ludzie publicznie zadeklarowali, że chcą palić ludzi narodowości żydowskiej. Ustalimy kim są i zrobimy wszystko, by ponieśli sprawiedliwą karę za swoje słowa i czyny. Nawoływanie do mordowania ludzi jest w Polsce przestępstwem.

logo
"Ci ludzie publicznie zadeklarowali, że chcą palić ludzi narodowości żydowskiej" - piszą na swoim profilu działacze Ośrodka Facebook profil Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
– Tym razem nie wyznaczamy nagrody za pomoc w odnalezieniu sprawców. Liczymy na ludzką solidarność i poczucie odpowiedzialności – wyjaśnia w rozmowie z naTemat Konrad Dulkowski, koordynator Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Podkreśla, że Ośrodek utrzymuje się z darowizn i nie zawsze są środki, aby nagrodę ufundować. Ale jest dobrej myśli.
Łysy, w adidasach... - namierzony błyskawicznie
– Wierzę, że namierzymy tych ludzi. Już mamy wiele sygnałów, sami je weryfikujemy i przekazujemy te sygnały policji. Potrafimy już wyłapać, co jest fejkiem, a co naprawdę warto sprawdzić – mówi Dulkowski. Bo Ośrodek ma spore doświadczenie w wyłapywaniu sprawców przestępstw o charakterze rasistowskim.
W czerwcu dzięki akcji Ośrodka udało się rasistę, który dwukrotnie pobił w tramwaju dziewczynę z Algierii. Również w Łodzi miało miejsce to zdarzenie. Na Facebooku zamieszczono rysopis: łysy, w adidasach, w kurtce z kapturem. Dołączono niezbyt wyraźne zdjęcie z tramwajowej kamery monitoringu. No i obietnicę, że osoba, która pomoże we wskazaniu sprawcy otrzyma nagrodę w wysokości 1000 zł. I podziałało!
logo
W czerwcu dzięki akcji Ośrodka udało się rasistę, który dwukrotnie pobił w tramwaju dziewczynę z Algierii Facebook profil Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
– Już następnego dnia mogliśmy ogłosić, że mamy pełne dane sprawcy, które przekazaliśmy policji. A co zabawne - w połowie nagrodę tę sfinansował lider Młodzieży Wszechpolskiej, obecny poseł Adam Andruszkiewicz. Choć sam o tym nie wie. Jeszcze przed wyborami przegrał on proces z Ośrodkiem i musiał zwrócić koszty sądowe. Sumę tę przeznaczyliśmy początkowo na pomoc w schwytaniu sprawców podpaleń mieszkań imigrantów w Białymstoku. Tu się nie udało, ale w sprawie łódzkiej - był sukces – opowiada Dulkowski.
Nie zawsze nagroda działa
W ostatnim czasie Ośrodek jeszcze raz podjął próbę odnalezienia rasistów wyznaczając nagrodę. W lipcu zaoferowano 1000 złotych za wskazanie sprawców pobicia ciemnoskórego chłopaka w SKM-ce w Warszawie. Powodem ataku było to, że wsiadając niechcący "dotknął białej kobiety". Jak dotąd - napastników nie znaleziono.
Ale łowców rasistów to nie zraża. Poszukują sprawców rasistowskich ataków, autorów internetowych ksenofobicznych komentarzy. Zawiadamiają policję i prokuraturę. A że dostają mnóstwo pogróżek? Cóż, taką wybrali drogę i nie zamierzają z niej rezygnować.

Napisz do autora: tomasz.lawnicki@natemat.pl