
Reklama.
O co chodzi ze zmianą znaków? NASA twierdzi, że wszystko się zmieniło.
Nie znalazłam żadnej informacji, która by potwierdzała to ogłoszenie, nie wiem, skąd taka informacja. To jest temat, który co kilka lat powraca. Polega to na tym, że pewni dziennikarze, którzy zajmują się astrologią, stwierdzili, że jest 13 znak zodiaku, bo zodiaki to jest to samo co gwiazdozbiory, a jest jeszcze jeden gwiazdozbiór Wężownika, który o gwiazdozbiory Skorpiona i Strzelca trochę zahacza, wciska się między nie, że tak powiem, nogą.
W takim razie, co z tym trzynastym znakiem?
Dla astrologów to rzecz niedorzeczna, bowiem astrologia opiera się na innego typu zodiaku. Jest to droga, którą Słońce pokonuje na niebie. W Europie używamy takiego, który składa się z 360 stopni, jest podzielony na 12 równych 30-stopniowych odcinków i nie ma bata, że pojawił się jakiś nowy.
Podobno jednak gwiazdozbiory się się poszerzyły, a z nimi i zodiak.
To, że gwiazdozbiory nie są znakami zodiaku wiedzą i astronomowie, i ludzie, którzy się na tym znają. Natomiast osoby, które nie mają wiedzy na ten temat łączą te dwie rzeczy ze sobą. Kilka tysięcy lat temu one się mniej więcej ze sobą pokrywały. Dziś trochę się rozjechały na skutek przesuwania się punktu równonocy. Mówię o miejscu, w którym 21 marca [pierwszy dzień wiosny] znajduje się Słońce. Co 26 tys. lat gwiazdozbiory i znaki tam wracają, ale musimy jeszcze trochę poczekać na ich zrównanie.
Nie ma więc Wężownika?
Trzynasty znak zodiaku nie istnieje, to koncepcja niedouczonych brytyjskich dziennikarzy, którzy taką tezę wysnuli. Kilka lat temu wyemitowano program w telewizji na ten temat i od tego czasu co jakiś czas wraca dyskusja o nowym znaku.
Jeśli więc zajrzę do horoskopu, to nie będę się zastanawiać, czy nadal jestem Strzelcem?
Nie, z punktu widzenia astrologii nic się tutaj nie zmieniło. Mamy świadomość tego, że są różne gwiazdozbiory, ale znaki zodiaku to jest zupełnie co innego, niż układ gwiazd na niebie. To są dwie zupełnie różne koncepcje. Astrologia zachodnia obserwuje niebo z punktu widzenia obserwatora stojącego na ziemię. Dlatego stworzono koncepcję zodiaku, żeby ułatwić życie astronomom, żeglarzom i astrologom.
Zatem cała ta zmiana to tylko plotki? Spekulacje?
NASA nie zajmuje się klasyfikacją astronomiczną, tym się zajmuje Międzynarodowa Unia Astronomiczna i oni tam dywagują, czy Pluton jest planetą czy nie, albo jak nazwać nowe obiekty na niebie. Znaków zodiaku nie zmienią, NASA nie ma takiej jurysdykcji.