
"Gazeta Wyborcza" podaje, że Bartłomiej Litwińczuk, który reprezentował przed sądem ministra sprawiedliwości, trafił do zarządu PZU Życie SA. Redakcja twierdzi, iż stanowisko przydzielono mu bez konsultacji z innymi członkami organu. 36-latek zasiada w radach nadzorczych jeszcze dwóch innych spółek.
REKLAMA
Litwińczuk od 6 lat prowadzi własną kancelarię. "Łączy wiedzę o biznesie z wszechstronnym doświadczeniem wynikającym z świadczenia pomocy prawnej w sprawach związanych z prawem spółek handlowych, prawem autorskim, prawem administracyjnym i prawem karnym" – czytamy na stronie PZU. Z krótkiej notatki nie dowiadujemy się, że jest adwokatem obecnego ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego. Brał udział w sprawach cywilnych m.in. przeciwko tygodnikom „Polityka”, „Newsweek” czy „Przegląd”.
Dla młodego mecenasa członkostwo w zarządzie PZU to kolejny punkt w CV. Według portalu OKO.press, należy do rad nadzorczych Polskiego Holdingu Obronnego i Grupy Azoty, wcześniej zasiadał także w radach nadzorczych PKP Cargo Service i Link4. W ostatniej spółce należącej do PZU pracę znalazła Patrycja Kotecka, żona ministra Ziobry.
źródło: wiadomosci.gazeta.pl
