
Jakub Król jest młodym youtuberem, tworzącym urodowe filmowe poradniki. Robi to m.in. po to, by osoby odkrywające swoją seksualność dobrze czuły się we własnej skórze. Pod niemal każdym wideo chłopaka pojawiają się negatywne komentarze. W ostatnim filmie Jakub uczy, jak się malować do szkoły.
REKLAMA
Makijażowe filmiki to typowe treści zalewające YouTube'a. Polskie vlogerki przebijają się nimi do świadomości internautów, vlogerzy natomiast powinni mieć się na baczności. Za każdą wzmiankę o podkładzie, korektorze czy bronzerze, czeka ich wszystko, co najgorsze w sieci. Wyzwiska i groźby to chleb powszedni dla Kuby Króla, który nie ukrywa, że jest gejem.
Kilkuminutowy filmik ukazujący nakładanie gąbką fluidu i innych kosmetyków uaktywnił tolerancyjnych w "realu" homofobów. "Umrzyj na raka sku***ły podludziu", "Jak często dostawałeś w szkole?", "Mam nadzieję że cała rodzina go tępi i nie toleruje w żadnym stopniu...", "Myślałem, że Polska jest od tego wolna" – piszą ukrywając się pod pseudonimami.
Komentarzy są dziesiątki. Oburzonych nimi zaledwie garstka. Kanał Króla subskrybuje ponad 21 tys. internautów. Ilu z nich robi to tylko po to, by za każdym razem, gdy coś opublikuje, obrazić go i mu dopiec? – Zawsze byłem szykanowany – mówił kilka miesięcy temu – Przychodziłem do domu z płaczem, nie mogłem sobie poradzić, nie wychodziłem (…) Cały czas słyszałem, że jestem pedałem. (…) A najlepsze jest to, że ludzie nie mają mi nic innego do zarzucenia – dodał. Dzisiaj czuje tylko wdzięczność. – Ukształtowaliście mnie na człowieka, który ma te hejty gdzieś – zwrócił się do prześladowców – Wiem, że jestem lepszy i szczęśliwszy. Najczęściej hejtują ci, którzy są nieszczęśliwi.
Podobny wniosek wyciągnęli zakochani geje, po tym jak ich wspólne nagranie z wakacji rozpętało burzę. Pisaliśmy, że dostawali pogróżki, których autorzy ostatecznie przegrali ze wspierającymi parę ludźmi.
