Komentarzy są dziesiątki. Oburzonych nimi zaledwie garstka. Kanał Króla subskrybuje ponad 21 tys.
internautów. Ilu z nich robi to tylko po to, by za każdym razem, gdy coś opublikuje, obrazić go i mu dopiec? – Zawsze byłem szykanowany – mówił kilka miesięcy temu – Przychodziłem do domu z płaczem, nie mogłem sobie poradzić, nie wychodziłem (…) Cały czas słyszałem, że jestem pedałem. (…) A najlepsze jest to, że ludzie nie mają mi nic innego do zarzucenia – dodał. Dzisiaj czuje tylko wdzięczność. – Ukształtowaliście mnie na człowieka, który ma te hejty gdzieś – zwrócił się do prześladowców – Wiem, że jestem lepszy i szczęśliwszy. Najczęściej hejtują ci, którzy są nieszczęśliwi.