"Zaoranie" to niezbyt ładne słowo, ale tutaj chyba żadne inne nie pasuje. Michał Rachoń, gwiazda TVP INFO, rozmawiał rano z rzecznikiem PSL Jakubem Stefaniakiem. Ten tak prowadził rozmowę, że dziennikarz kompletnie się zagotował i nie był w stanie wyprowadzić celnego uderzenia.
Prowadzący rozmowy z politykami w TVP INFO często mają dwie twarze. Dla przedstawicieli PiS są łagodni, ale wobec polityków opozycji są bezwzględni. Ale tym razem Michał Rachoń naciął się na przeciwnika, który nie pozwolił mu wyprowadzić celnego uderzenia. To Jakub Stefaniak, rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego, a wcześniej dziennikarz TVP INFO.
– Dzień dobry panie rzeczniku – powitał swojego gościa Rachoń. – Dzień Dobry. Witam Państwa. I dzień dobry panie rzeczniku – odpowiedział Stefaniak. Przypomniał, że Rachoń był przecież kiedyś rzecznikiem (a dokładnie rzecznikiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji za czasów PiS). Więcej informacji o politycznej i zawodowej karierze Michała Rachonia znajdziecie w jego sylwetce, którą opublikowaliśmy w naTemat ponad trzy lata temu.
Zagranie Stefaniaka kompletnie wybiło z rytmu prowadzącego program i przez chwilę Michał Rachoń nie był w stanie zebrać myśli. Próbował replikować, że Stefaniak był kiedyś dziennikarzem, a teraz jest rzecznikiem partii, ale o ile droga z dziennikarstwa do polityki się zdarza, to transfer z polityki do dziennikarstwa jest rzadkością (i w ogóle nie powinien mieć miejsca).
Później panowie zaczęli spierać się o likwidację gimnazjów. Rachoń nieustannie powtarzał pytanie, czy PSL jest mądrzejszy od 50 procent Polaków, którzy popierają w tej kwestii PiS. – Pan idzie politycznie, a ja pragmatycznie Stefaniak – stwierdził Stefaniak. Rachoń cały czas tytułował swojego rozmówcę "panem rzecznikiem", a ten odpowiadał "panem redaktorem".
Komentatorzy, poza szefem Rachonia Samuelem Pereirą, jednoznacznie ocenili rozmowę. Teraz pozostaje tylko czekać na odwet, który "Wiadomości" i TVP INFO wezmą na PSL-u, a może i na samym Stefaniaku. On sam chyba pogodził się z tym, że przez długi czas będzie w TVP persona non grata i pożegnał się z widzami. Wręczył też Rachoniowi listę beneficjentów Dobrej Zmiany w TVP, przypominając słowa Andrzeja Dudy, że media powinny patrzyć władzy na ręce.