Reklama.
"Czarny protest" nie dotarł do głów posłów, którzy uznali, że prawo kobiety do samostanowienia można odebrać. Zlekceważyli głosy Polek odrzucając obywatelski projekt liberalizujący aborcję, stawiając na ten, który całkowicie ma jej zakazać. 3 października szykuje się więc kolejna manifestacja, ale taka, jakiej jeszcze nie było.