Dziś ulicami Warszawy przejedzie pożegnalna Masa Krytyczna.
Dziś ulicami Warszawy przejedzie pożegnalna Masa Krytyczna. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta

Walczyli o ścieżki rowerowe i budowę infrastruktury rowerowej w stolicy. I wywalczyli, w Warszawie są setki kilometrów dróg tylko dla rowerów. Masa Krytyczna wyczerpała się jako formuł protestu, więc dziś rowerzyści pojadą ostatni raz.

REKLAMA
Pierwszy przejazd protestujących rowerzystów odbył się w kwietniu 1998 roku. Drugi zakończył się interwencją policji. Organizatorzy mimo sprzeciwu władz miasta dalej robili swoje i w każdy ostatni piątek miesiąca rowerzyści przejeżdżali przez miasto.
Im dłużej trwała akcja, tym więcej było cyklistów blokujących ulice. Kierowcy stali w wielokilometrowych korkach, a rowerzyści jechali. Coś, co początkowo było jedynie formą protestu z czasem przerodziło się w happening. Nawet kierowcy samochodów przyzwyczaili się do comiesięcznych przejazdów Masy Krytycznej.
Przez lata udało się też sprawić, że władze stolicy przestały postrzegać rowerzystów jako problem. Co więcej, dostrzeżono w rowerach spory potencjał, zaczęto promować tę formę ruchu jako zdrowy tryb życia i … sposób na rozładowanie korków w mieście. Radni co roku przeznaczali spore środki w budżecie na rozbudowę ścieżek rowerowych.
I choć siatka dróg dla rowerów nie pokrywa jeszcze całego miasta i nie przypomina nawet tej, jaka jest na przykład w Kopenhadze, to organizatorzy Masy Krytycznej uznali, że masa spełniła swoje zadanie i czas zaprzestać blokowania miasta. Dziś odbędzie się ostatni przejazd „piątkowy”. Jednocześnie zapewniają, że wciąż będą organizowane przejazdy okolicznościowe, na przykład z okazji kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl