Od kilku dni na Facebook szaleje groźny wirus. Kradnie nasze zdjęcia, o ile oczywiście jakieś mamy, skleja z nich filmik i rozsyła się po znajomych. Administracja Facebooka blokuje konta tych użytkowników, którzy rozsiewają zagrożenie. Na szczęście jest metoda, żeby się pozbyć programowego robactwa.
REKLAMA
Początek wygląda bardzo nieszkodliwie – dostajemy link do filmu od znajomego. Gdy klikamy próbując obejrzeć prezentację przygotowaną przez złośliwe oprogramowanie zostajemy poproszeni o aktualizację oprogramowania, bo rzekomo nie ma jakiejś wtyczki. Uwaga – nie wolno tego robić!
Zamiast wtyczki instaluje się złośliwy wirus który sprawia, że teraz z naszego konta będą wysyłane do wszystkich znajomych filmiki sklejone z naszych zdjęć. Nasze konto staje się źródłem wirusa i może zostać zablokowane przez administratorów na 24 godziny. Tyle dostaniemy czasu na usunięcie złośliwego oprogramowania.
Należy przeskanować komputer programem antywirusowym ESET, dostępnym na stronie Facebooka. Powinno pomóc, ale samo skanowanie zajmuje od godziny do nawet sześciu godzin. Jeśli się uda, to gdy konto zostanie odblokowane będziemy mogli znów korzystać z Facebooka, z wyjątkiem możliwości wysyłania linków. To prawo zostanie przywrócone po kolejnych kilkunastu godzinach, gdy administrator serwisu upewni się, że nasz komputer już nie stanowi zagrożenia.
Inna rzecz, że takie 24-godzinne wakacje od „fejsa” wcale nie są głupim rozwiązaniem. Naukowcy już dawno temu orzekli, że im mniej mamy do czynienia z serwisami społecznościowymi, tym nasz sen jest spokojniejszy. Badacze wręcz postulują, by lekarze zajmujący się leczeniem zaburzeń snu pytali o to, jak często pacjent korzysta z serwisów. Może więc ten wirus wcale nie jest taki szkodliwy, jakby się wydawało na pierwszy rzut oka?
źródło: zaufanatrzeciastrona.pl
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!