Wielu z nas uważa, że "tabletka" jest dobra na wszystko i garściami przyjmuje suplementy diety. Ulegamy nachalnym reklamom, których przekaz często nie ma nic wspólnego z prawdą. Lekarze przestrzegają przed bezsensownym łykaniem tabletek i wyjaśniają, że nie ma cudownego leku, który natychmiast wyleczy nas z wszelkich dolegliwości.
W Polsce nadużywamy suplementów diety. Co czwarty Polak przyjmuje je przynajmniej kilka razy w tygodniu, a co trzecia kobieta stosuje je codziennie - wynika z ubiegłorocznych badań przeprowadzonych przez SW Research na zlecenie grupy On Board.
Nie ma "cudownych" tabletek
Sytuacja się nie zmienia mimo coraz liczniejszych kampanii, w których zaleca się ostrożność w suplementacji diety.
– Reklama takich produktów jest wszechobecna w mediach, ale to niejedyny problem – zauważa lekarz rodzinny Porozumienia Zielonogórskiego Małgorzata Stokowska-Wojda.
Dodaje, że żyjemy coraz szybciej i to odzwierciedla się także w sferze własnego zdrowia. Wielu pacjentów oczekuje natychmiastowych efektów jego poprawy, najlepiej za pomocą "cudownej" tabletki.
– O wiele łatwiej jest zażyć witaminy czy mikroelementy w kapsułkach niż zadbać o prawidłową dietę, bo to wymaga wysiłku. Tymczasem jeśli odżywiamy się prawidłowo, nasza dieta jest urozmaicona, zawiera odpowiednią ilość owoców i warzyw i jesteśmy zdrowi, nie potrzebujemy żadnej suplementacji. Suplementacja nie zastąpi też właściwego odżywiania – zwraca uwagę Małgorzata Stokowska-Wojda.
Warto wyjaśnić. Mamy leki OTC, czyli leki dostępne bez recepty, leki Rx, czyli leki dostępne na receptę oraz suplementy diety, które nie są lekami, nie leczą, mogą jedynie uzupełniać ewentualne braki minerałów czy witamin w organizmie. Jednym słowem uzupełniać naszą dietę w to, czego w niej brakuje. Niestety producenci suplementów diety często balansują na granicy zachowań nieetycznych i naruszających prawo sugerując w reklamach konsumentowi, że produkt wyleczy z jakiejś dolegliwości.
Groźne interakcje
Jak podaje Federacja Porozumienie Zielonogórskie, suplementy diety są łatwo dostępne - sprzedawane są bez recepty, nie tylko w aptekach, ale i w sklepach, na stacjach benzynowych. Przeciętny konsument nie ma żadnej wiedzy na ich temat, kieruje się więc tylko reklamą. Tymczasem suplementy mogą wschodzić w interakcje z lekami, żywnością, innymi suplementami, a przez to nie tylko nie pomóc, ale i zaszkodzić.
Trzeba też pamiętać, że suplementy nie przechodzą badań, takich jak leki i nie są kontrolowane przez Inspekcję Farmaceutyczną. Tak naprawdę nie zawsze do końca wiadomo jak mogą zadziałać. Suplementy diety, to nie tylko witaminy, to chociażby środki reklamowane jako poprawiające potencję, czy wzmacniające odporność. Jeśli już musimy, lepiej skorzystać z leku dostępnego bez recepty, bo ten musi przejść badania i całą procedurę dopuszczenia leku do sprzedaży. Jego działanie jest udowodnione i dokładnie opisane.