Andrzej Wajda, Daniel Olbrychski, Katarzyna Łaniewska i Agnieszka Holland
Andrzej Wajda, Daniel Olbrychski, Katarzyna Łaniewska i Agnieszka Holland fot. Bartosz Bobkowski / Marcin Stępień / Anna Janecka / Kuba Atys / Agencja Gazeta
Reklama.
Jan Englert w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" przyznał, że choć ceni Donalda Tuska, a Lech Kaczyński proponował mu miejsce w Tupolewie, nie chce być "tylko drzewcem, na którym się przypina sztandar". Zadeklarował, że jest "niczyj", "nieprzypisany".

Najbardziej ceni Tuska, ale to Kaczyński chciał z nim lecieć do Katynia. Jan Englert: Jestem niczyj. Nieprzypisany
Takie podejście to jednak w naszym artystycznym światku rzadkość. W politykę angażowali się reżyserzy: Andrzej Wajda i Agnieszka Holland, aktorzy: Katarzyna Łaniewska i Tomasz Karolak, a także muzycy: Paweł Kukiz i Kazik Staszewski.
Społeczni
Całą Polską w kwietniu 2010 roku wstrząsnął list otwarty Andrzeja Wajdy i jego małżonki Krystyny Zachwatowicz. Reżyserska para sprzeciwiła się planom pochowania zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem Lecha Kaczyńskiego na Wawelu.
"Prezydent Lech Kaczyński był dobrym, skromnym człowiekiem, ale nie ma żadnych przyczyn, dla jakich miałby spocząć na Wawelu wśród Królów Polski - obok Marszałka Józefa Piłsudskiego" - napisali w oświadczeniu, które opublikowała 14 kwietnia "Gazeta Wyborcza". - Uważamy, że wysoce niestosowne jest w takiej sprawie powoływanie się na wybór rodziny. Decyzja ta wywołuje poważne protesty i może spowodować najgłębsze od odzyskania niepodległości w 1989 roku podziały polskiego społeczeństwa.
List wywołał lawinę komentarzy. "Przecież oboje doskonale wiedzą, że raz ogłoszona decyzja w tej sprawie nie może być cofnięta. Rozpętałoby to piekło. Czyli podsycają podział, któremu rzekomo pragną zapobiec" - napisał na swoim blogu Krzysztof Kłopotowski, krytyk filmowy. Poseł Dariusz Lipiński odpowiedział listem otwartym do Wajdy, w którym radził, by ten wycofał się ze swojego pisma.
Znany reżyser poszedł później jeszcze dalej i włączył się w prace honorowego komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego w wyborach 2010, a w wyborach 2011 poparł Platformę Obywatelską.
Zawiedzeni
Podobną drogą poszedł Daniel Olbrychski, który także znalazł się w honorowym komitecie poparcia stronników Donalda Tuska. Później udzielał prasie bardzo ostrych wywiadów dotyczących PiS i samego Jarosława Kaczyńskiego.
"Przyglądam się mu od wielu lat, nie tylko teraz, kiedy postanowił zastąpić brata, i zawsze uważałem go za człowieka szkodliwego i dla polityki wewnętrznej, i międzynarodowej" - przyznał w rozmowie z Robertem Mazurkiem w "Rzeczpospolitej". Dodawał, że jego zdaniem obaj bracia Kaczyńscy byli bici w szkole. - Może niesłusznie, może prowokowali ludzi do agresji - domniemywał.
Ostrych, politycznych wywiadów udzielali także Kazik Staszewski i Paweł Kukiz. Ten pierwszy, na łamach "Nowej Trybuny Opolskiej", przyznawał, że zawiódł się na PO, a Lech Kaczyński był dobrym prezydentem, któremu należy wystawić pomnik. Co Kazik zarzucił Platformie?
Kazimierz Staszewski
muzyk

Obiecywanie gruszek na wierzbie należy oczywiście do emploi zawodu polityka, ale PO zachowała się kompletnie cynicznie. A rząd popełnia gafę za gafą.

- Wszystko. Niedotrzymanie ani jednej obietnicy wyborczej. Obiecywanie gruszek na wierzbie należy oczywiście do emploi zawodu polityka, ale PO zachowała się kompletnie cynicznie. A rząd popełnia gafę za gafą. Ot, choćby ostatnio wyczytałem, że w aferze hazardowej są wprawdzie jakieś dowody, ale nie takie, żeby postawić zarzuty... Czytaj: Miro i Zbycho coś broili, ale się im upiecze, bo ich osłaniają koledzy. Próba kupienia ustawy, bo z tym mieliśmy do czynienia w tej aferze, czyli sytuacja analogiczna do tej, która rozwaliła rząd Millera, teraz ma ujść na sucho. W zamian za to tłuszcza dostaje co raz to nowe elementy igrzysk, jak kastrowanie pedofili, walka z dopalaczami i kibicami. Mówię kibicami, bo nie uznaję dychotomii kibol-kibic - mówił.
Zdanie o Platformie zmieniła także Agnieszka Holland. Przyznała się do tego na łamach naTemat. - Może rządzi się już tak trudno, że Platforma chce oddać władzę. Przyszła pora na Kaczora - powiedziała.
Aktywni
Niektórzy artyści poszli o krok dalej. Paweł Kukiz na łamach portalu Fronda.pl udzielił wywiadu, w którym jasno mówił, na kogo będzie głosował. - Jeśli pójdę na wybory to poprę Kaczyńskiego, UPR i Jurka - powiedział.
Katarzyna Łaniewska, aktorka teatralna i filmowa, postanowiła natomiast wystartować do Senatu jako bezpartyjna kandydatka z ramienia PiS. Choć uzyskała blisko 100 tys. głosów (nieco ponad 30 proc.), przegrała z kandydującą z ramienia PO Barbarą Borys-Damięcką, która z kolei jest reżyserką.
Łaniewska udzielała się także na spotkaniach ruchu Solidarni 2010.

Skąd w artystach pociąg do politycznego zaangażowania? Czy udział w komitecie politycznym partii lub krytykowanie jej w mediach pomaga, czy przeszkadza w karierze? Każdy z artystów ma na ten temat własne zdanie. Coraz częściej jednak krytykowanie władzy lub opozycji ma sprzyjać osobistym celom, a nie - jak choćby jeszcze 20 lat temu - realizowaniu publicznej misji.