
Raz na jakiś czas poznajemy najlepsze filmowe pozycje - a to 10-lecia, 25-lecia itd. Powstają ogólne listy obrazów do zobaczenia, jak i te konkretnego gatunku. Tym razem swoimi wyborami podzielili się krytycy strony metacritic.com. Wybrali 100 filmów, które ich zdaniem, zasługują na miano "naj", w pierwszej 50-ce umieścili m.in. dzieło Krzysztofa Kieślowskiego.
REKLAMA
W rankingu na stronie metacritic.com brakuje takich klasyków jak "Ojciec Chrzestny" czy "Obywatel Kane". Nie miały wystarczającej liczby wystawionych ocen (powinno być co najmniej 7) - albo przysłoniły je częściej recenzowane obrazy. 50. miejsce zajmują "Gwiezdne Wojny. Epizod IV. Nowa Nadzieja", przed nimi widzimy "35 kieliszków rumu" i "Wściekłego Byka". Na liście wyżej są "Klasa", "Motyl i Skafander", "Yi Yi", "One More Time with Feeling" i "Co jest grane, Davis?".
Najlepsza 50-ka to zestawienie dziwne, ale ciekawe - swoje miejsce znalazły w nim filmy znane szerokiej publiczności jak "Pulp Fiction", "Spotlight", "Przyczajony tygrys, ukryty smok", "The Social Network" czy "W głowie się nie mieści", są też takie, których nie obejrzymy w mulitpleksach - dokumentalny "Sherpa", "We were here", "45 lat", "4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni", filmy sprzed wielu lat i jeden, który czeka na premierę, czyli "Jackie". Dla nas wisienką na torcie w rankingu krytyków będzie 2 pozycja przyznana filmowi "Trzy kolory: czerwony" Krzysztofa Kieślowskiego. Nr 1 to "Boyhood".
To na pewno nie ostatnia taka lista, nie tak dawno BBC Culture też poprosiło o zdanie ekspertów. Ci przedstawili kinomanom, ich zdaniem, najlepsze filmy XXI wieku. Zwyciężył David Lynch ze swoim "Mulholland Drive". Krytycy dostrzegli za to "Pianistę" i "Idę".
źródło: metacritic.com
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
