
Reklama.
Ci, którzy zaspali albo nie zdążyli czegoś upolować, plują sobie pewnie teraz w brodę. Jeśli zależało im choć na jednej rzeczy, aby ją dostać będą musieli zapłacić. Sporo. Możliwe jednak, że zdążą, bo według doniesień mediów, ubrania są jeszcze dokładane. Najtańsza propozycja od Kenzo dla H&M (w sklepie) kosztuje ok. 80 zł (wzorzysta czapka z wełną), najdroższa - 1599 zł (długa sukienka we wzory).
Poranni klienci wystawiają natomiast sukienki, spodnie, koszulki i torby w serwisach sprzedażowych - najczęściej po mocno zawyżonej cenie. Za pośrednictwem strony H&M zakup jest już niemożliwy.
Polowanie w salonach odbyło się przez przepychanek. Wyraźnie wyciągnięto wnioski z zeszłorocznej walki o ciuchy Balmain. Tym razem damską kolekcję objęto limitem - na jedną osobę przypadł jeden egzemplarz modelu. Nikt nie może wyjść z nadprogramową ilością rzeczy.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl