Doradca podatkowy Radosław Piekarz zachęca do walki o wyższą kwotę wolną od podatku.
Doradca podatkowy Radosław Piekarz zachęca do walki o wyższą kwotę wolną od podatku. Fot. Paweł Malecki / Agencja Gazeta / Twitter

Radek Piekarz to znany doradca podatkowy i ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. Celuje ambitnie. Nie interesuje go 8 tysięcy, które obiecywał prezydent Andrzej Duda, a obietnicy tej nie spełnił. Chce prawie 11 tys. złotych odliczenia, bo tyle według orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego należy się małżeństwu. Jak to zrobi?

REKLAMA
– Zamierzam złożyć deklarację podatkową PIT, a potem wystąpię do urzędu skarbowego o zwrot nadpłaconego podatku. Powołam się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował mechanizm utrzymywania rażąco niskiej kwoty wolnej od podatku. Fiskus oczywiście się nie zgodzi i sprawa trafi do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Tam już można liczyć na rozsądek sędziów. Po trzech, najwyżej czterech latach otrzymam należne pieniądze. To długo, ale odsetki liczone w takim sporze i tak są niż na koncie bankowym - mówi naTemat Radosław Piekarz. Na Twitterze już nawołuje do walki z fiskusem.
Pomoże Trybunał i GUS
Dlaczego jest pewny swego? Przypomnijmy, że w pażdzierniku 2015 roku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że utrzymywanie niskiej kwoty wolnej od podatku (obecnie 3091 zł) jest niezgodne z konstytucją. Zanim dochody Kowalskich zostaną opodatkowane, państwo powinno im pozostawić pieniądze gwarantujące minimum egzystencji.
Trybunał Konstytucyjny

Ustawodawca kształtując skalę podatkową powinien chronić poziom życia ludzi, tak aby zapobiegać popadaniu ich w stan ubóstwa. Kwota zmniejszająca podatek ma bowiem umożliwić ustalenie podatku dochodowego od osób fizycznych w taki sposób, że jednostce zostanie pozostawiona określona wysokość dochodu do swobodnej dyspozycji, niezbędnego do zaspokojenia jej podstawowych potrzeb. Ustawodawca, indywidualizując obowiązek podatkowy, musi brać pod uwagę zapewnienie człowiekowi minimum egzystencji. Ma to oparcie w podmiotowości człowieka wynikającej z jego godności.

Trybunał określił, że przepisy ustalające aktualną kwotę wolną od podatku wygasną 30 listopada 2016 roku. To już za trzy tygodnie. I co? Rząd Beaty Szydło nie przygotował ustawy uwzględniającej orzeczenie Trybunału. W Sejmie pracowali nad aborcją, podatkiem handlowym, bankowym, prawem wodnym, ustawą medialną. W sprawie kwoty wolnej od podatku... w lutym odrzucono projekt ustawy przygotowany przez PO. W zamian są mgliste obietnice, że wprowadzenie zupełnie nowego systemu podatkowego w styczniu 2018 roku uwzględni kwotę wolną od podatku na poziomie aż 8 tys. zł. Jak rozliczać 2017 rok?
– Jeśli system skali podatkowej i kwota zwolnienia podatkowego są niezgodne z konstytucją, to pozostaje wyliczyć ją sobie samodzielnie - dodaje Radosław Piekarz. A pomoże w tym podatnikom Główny Urząd Statystyczny oraz Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Instytucje te ustalają kwoty minimum egzystencji, których według Trybunału opodatkowywać nie wolno. A obliczają te kwoty osobno dla każdego z rodzajów gospodarstw domowych.
Kwota wolna od podatku liczona według kryterium minimum egzystencji

Singiel – 6549,12 zł
Małżeństwo – 10963,56 zł
Małżeństwo z dzieckiem do lat 6 – 15861,72 zł
Małżeństwo z dwójką dzieci – 22261,92 zł

Dane Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, GUS

Politycy obiecywali mniej
Jak widać prezydent ze swoją obietnicą nie wypada zbyt atrakcyjnie. Co więcej, według prawników szykuje się niezłe zamieszanie. – Przewiduję, że urzędy skarbowe będą twierdzić, że kwota wolna musi pozostać po staremu. Jednak te przepisy nie będą już miały żadnej mocy prawnej. Zamierzam walczyć o swoje - zapowiada doradca podatkowy. Zastrzega, że nie jest to manifest polityczny, czy rodzaj akcji wymierzony przeciwko systemowi podatkowemu.

Napisz do autora: tomasz.molga@natemat.pl