Jean-Claude Juncker z zaniepokojeniem obserwuje rozwój sytuacji w Polsce i na Węgrzech. I choć długo może wyliczać przykłady pogwałcenia demokracji przez rząd PiS, to jednak przyznaje, że w praktyce nie ma możliwości nałożenia na Polskę sankcji. Politycy PiS mogą spać spokojnie.
Tymczasem, żeby nałożyć sankcje na jakiś kraj UE wszystkie kraje, oczywiście poza tym, którego sankcje mają dotyczyć, musi wyrazić zgodę na ukaranie członka Unii. I o tym właśnie mówił Juncker w wywiadzie dla belgijskiego dziennika. Szanse na to, żeby na Polskę udało się nałożyć karę są wyłącznie teoretyczne.