Marek Kossakowski, jeden z liderów Partii Zieloni informuje o tym, że partia zrywa współpracę z KOD. Wszystko z powodu kontrowersyjnych wypowiedzi Mateusza Kijowskiego.
Marek Kossakowski, jeden z liderów Partii Zieloni informuje o tym, że partia zrywa współpracę z KOD. Wszystko z powodu kontrowersyjnych wypowiedzi Mateusza Kijowskiego. Fot. facebook.com/marek.kossakowski

Mateusz Kijowski coraz bardziej jest obciążeniem dla KOD, niż prawdziwym liderem, za którym pójdą tłumy. Po jego wypowiedziach na temat marszu niepodległości i marszu antyfaszystów, ze współpracy z KOD właśnie zrezygnowali Zieloni. Czy to początek końca ruchu?

REKLAMA
Jeśli szef Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski zastanawiał się kiedyś, czy może nadszedł czas oddać władzę, to teraz właśnie powinien to zrobić. W krótkim czasie zaliczył dwa „samobóje”. Najpierw powiedział, że marsz antyfaszystów bardzo mu przypominał marsze narodowców, z tą różnicą, że pierwsi noszą trzonki od siekier, a drudzy kije bejsbolowe. Kilka dni później w trakcie marszu KOD wyjawił, że za rok chce iść razem z Marszem Niepodległości.
Ostatnie wypowiedzi Mateusza Kijowskiego przekraczają granicę dopuszczalnej różnicy zdań. Nie jesteśmy i nie będziemy gotowi maszerować wspólnie z ugrupowaniami nacjonalistycznymi, wrogimi różnorodności i demokracji – napisali w swoim oświadczeniu Zieloni. Jednocześnie nie zgadzają się na stawianie znaku równości między narodowcami i antyfaszystami, tym bardziej że antyfaszyści często stawali się obiektem nienawiści i ataku ze strony narodowców.
Jednocześnie Rada Krajowa Zielonych uznaje za bezcelowy udział Partii Zieloni w pracach zawartej pod auspicjami KOD Koalicji Wolność Równość Demokracja. Wszystko z powodu utraty zaufania do lidera KOD. – Uważamy, że po roku działania najwyższa pora, by KOD stał się demokratyczną i przejrzystą strukturą, zdolną wyłonić odpowiedzialnego, merytorycznego, zasługującego na kredyt zaufania lidera lub liderkę – podkreślają Zieloni w swoim oświadczeniu.
źródło: partiazieloni.pl