Podczas wczorajszych prac przy ekshumacji ciał pary prezydenckiej uszkodzono płytę sarkofagu.
Podczas wczorajszych prac przy ekshumacji ciał pary prezydenckiej uszkodzono płytę sarkofagu. Fot. Jakub Ociepa / Agencja Gazeta

Zanim rozpoczęto ekshumację wszyscy zapewniali, że otwarcie grobu to czysta formalność i po kilku dniach ciała pary prezydenckiej wrócą do krypty na Wawelu. Tymczasem okazuje się, że podczas wczorajszych prac uszkodzono sarkofag. Trwa walka z czasem, by zdążyć do piątku przygotować nowy.

REKLAMA
Sarkofag Marii i Lecha Kaczyńskich nie był przystosowany do tego, żeby go otwierać. W zamyśle twórców ciała miały leżeć w spokoju po wsze czasy. Dlatego, gdy po sześciu latach od katastrofy smoleńskiej prokuratura podjęła decyzję o ekshumacji ciał ofiar, można się było spodziewać kłopotów.
I mimo tego, że osoby odpowiedzialne za ekshumacje zapewniały, że wszystko zostanie przeprowadzone z należytą starannością, już podczas wczorajszych prac stało się jasne, że sarkofag trzeba będzie uszkodzić. Płyty kamienne nie nadają się do ponownego użycia i trzeba szybko przygotować nowe. Ponowny pogrzeb pary prezydenckiej ma nastąpić w piątek.
źródło: Gazeta.pl