Prawicowe portale nie wierzą w wersję o samobójstwie generała Sławomira Petelickiego i sugerują, że generał - tak jak wcześniej Andrzej Lepper - mógł zostać zamordowany. Zachęcają też, by krytycy rządu Tuska na wszelki wypadek zawczasu deklarowali, że nie mają zamiaru się zabić. – Jest zagrożenie i składanie takich oświadczeń (...) może być wskazaniem, że w przypadku śmierci należy szukać innych przyczyn – mówi Krzysztof Jurgiel, poseł PiS.
Były wiceminister obrony narodowej Romuald Szeremietiew to nie jedyna osoba, która po śmierci generała Sławomira Petelickiego ironicznie deklaruje, że nie ma problemów osobistych i nie chce się zabić. Akcję obrony przed "seryjnym samobójcą" prowadzi serwis Niezależna.pl wspierany przez stowarzyszenie Solidarni 2010. "Jednego dnia cieszysz się życiem, drugiego znajdują Cię zastrzelonego i wmawiają wszystkim, że miałeś problemy rodzinne więc popełniłeś samobójstwo" - piszą na Facebooku organizatorzy.
Niżej prezentują listę zmarłych w tajemniczych okolicznościach osób, na której znaleźli się między innymi: Sylwester Zych (ksiądz zamordowany w 1989 roku), Jerzy Dąbrowski (biskup i bliski współpracownik prymasa Wyszyńskiego, zginął w wypadku w 1991 roku), były lider Samoobrony Andrzej Lepper i szyfrant Stefan Zielonka.
Kto może stać się celem "seryjnego samobójcy"? Solidarni 2010 ostrzegają przede wszystkim polityków i członków administracji "wyrażających krytyczne uwagi pod adresem rządu".
– To kolejna próba tworzenia mitu, psychozy. Nie sądzę żeby pan Lepper mógł należeć do nurtu prawicowego, podobnie jak Ireneusz Sekuła, który też popełnił samobójstwo – komentuje dla naTemat Janusz Onyszkiewicz, były minister obrony. Onyszkiewicz dodaje, że jeśli krytycy rządu Tuska mieliby się czego obawiać, to jedynie "własnej frustracji'.
Krzysztof Jurgiel, poseł PiS, jest jednak innego zdania. Nie wyklucza, że "przypadki samobójstw w ostatnich latach" miały związek z krytyką Tuska. – Jest takie zagrożenie i składanie oświadczeń u adwokata, że nie chce się popełnić samobójstwa, może być wskazaniem, że w przypadku śmierci należy szukać innych motywów – mówi naTemat. Czy poseł Jurgiel złoży takie oświadczenie? – Nie myślałem jeszcze o tym – dodaje.
W komentarzach na Niezalezna.pl i na Facebooku już trwa składanie oświadczeń. Zrobiła to między innymi Teresa Bochwic, była dziennikarka "Tygodnika Solidarność". "Nie ufam Tuskowi i Putinowi, mam plany na przyszłość. Nie mam żadnych myśli samobójczych" - napisał na profilu akcji "Nie jestem samobójcą".
Jest takie zagrożenie i składanie oświadczeń u adwokata, że nie chce się popełnić samobójstwa, może być wskazaniem, że w przypadku śmierci należy szukać innych motywów.