Tak to zwykle bywa, że pierwsze sezony ulubionego serialu są super, a potem albo fabuła się rozjeżdża, albo bohaterowie zachowują w sposób przyprawiający o #facepalm, albo reżyser zmienia całą obsadę i nic już nie jest takie samo… Całe szczęście po nowym roku czeka nas sporo nowości. A wśród nich - prawdziwe rarytasy.
To, że HBO postanowiło w swoim nowym serialu podjąć temat przemysłu porno, jakoś szczególnie mnie nie dziwi… I podobnie jak było w przypadku wielu wcześniejszych produkcji amerykańskiej telewizji, szykuje nam się kolejny hit. Dość powiedzieć, że za reżyserię serialu, pomyślanego jako dramat kryminalny, wzięli się twórcy kultowego "The Wire”, David Simons i George Pelecanos.
"The Deuce” odsłoni początki legalnej działalności branży porno w Nowym Jorku i wszystkich problemów i ponurych sprawek z nią związanych. Spodziewajmy się więc przekrętów, skorumpowanych urzędników, przemocy wobec kobiet i HIV i narkotyków - słowem, kryminalnego, zepsutego Nowego Jorku lat 70. i 80.
Premiery serialu możemy spodziewać się w styczniu.
"TABOO”
Początek XIX wieku. Nie cieszący się najlepszą reputacją i uznany za zmarłego w Afryce James Kenziah Delaney (Tom Hardy) nagle wraca do Londynu z kieszenią pełną diamentów. Okazuje się, że jego ojciec został zamordowany, a on sam odziedziczył flotę handlową. Zamiast sprzedać ją Kampanii Wschodnioindyjskiej, Delaney wpada na pomysł stworzenia własnego, handlowego imperium.
Jeśli nie fabuła, do "Taboo” przyciągnie nas obsada aktorska. Prócz Toma Hardy’ego na ekranie zobaczymy między innymi Oonę Chaplin ("Gra o tron”), Michaela Kelly’ego ("House of cards”) czy Jonathana Pryce’a ("Piraci z Karaibów”). Nad całością w roli producenta czuwać będzie Ridley Scott. Premierę zaplanowano na styczeń.
"AMERYKAŃSCY BOGOWIE”
Serial na podstawie prozy Neila Gaimana. Głównym bohaterem jest Cień, który wychodzi na wolność po odsiadce w więzieniu za napad na bank. Nie czuje jednak entuzjazmu z tego powodu - niedawno dowiedział się, że jego dziewczyna zginęła w wypadku samochodowym.
Dalej po serialu spodziewajmy się już czystej fantastyki w eklektycznie amerykańskim stylu. W samolocie Cień pozna pana Wednesdaya, który okaże się być inkarnacją Odyna. Nasz bohater szybko w to uwierzy i zostanie wciągnięty w serię dziwnych i nieprawdopodobnych zdarzeń z udziałem wielu innych boskich istot.
W roli Cienia wystąpi Ricky Whittle, znany głównie z utrzymanego w konwencji "post-apo” dla nastolatków, "The 100”.
Neil Gaiman, który osobiście zaangażował się w produkcję serialu, zapowiada, że pierwszy sezon, obejmujący 10 odcinków, będzie odpowiadał mniej więcej jedną trzecią fabuły jego książki. Konkretnych dat premiery jeszcze nie ogłoszono, ale "Amerykańskich bogów” możemy się spodziewać w pierwszym kwartale 2017 roku.
"SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ”
Nie ma to jak 13 tomów pesymistycznych opowieści dla dzieci i młodzieży autorstwa Daniela Handlera vel. Lomony’ego Snicketa. Teraz Netflix postanowił przenieść je na mały ekran - co z tego wyniknie, dowiemy się 13 stycznia.
Serial będzie opowiadać o losach trójki rodzeństwa, które po śmierci rodziców trafia pod opiekę ponurego krewnego, hrabiego Olafa. Od tej pory niefortunne zdarzenia w ich życiu będą przeplatane... jeszcze bardziej niefortunnymi zdarzeniami.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, czeka nas 13 naprawdę depresyjnych odcinków w stylu wiktoriańskim. A tak powinno być, zważywszy na to, że sam autor powieści jest jednym z producentów serialu. A jeśli dodać do tego Neila Patricka Harrisa ("Jak poznałem waszą matkę”, "Zaginiona dziewczyna”) w roli Olafa, naprawdę jest na co czekać.
"LEGION"
Świat X-Menów trafia na mały ekran. Nowy serial stacji FX będzie opowiadać historię Davida Hallera, syna Charlesa Xaviera (tak, tego samego, który założył grupę X-Men). David cierpi na schizofrenię, która przybrała u niego postać wielokrotnego rozszczepienia osobowości. A żeby było prawdziwie marvelowo, każda z tych osobowości okazuje się mieć inne nadprzyrodzone moce.
W roli głównej wystąpi Dan Stevens, który najwyraźniej łączy pracę w serialu z kręceniem zdjęć do „Pięknej i Bestii” z Emmą Watson, która również ukaże się na początku 2017 roku. Nieco uspokaja też wieść, że za produkcję serialu wzięli się twórcy "Fargo”, reżyser Noah Hawley i producent John Cameron.
"BELLE EPOQUE"
Polski mały ekran też powoli odżywa. Po interesującym "Artyście" i niezłym "Belfrze" czas na coś bardziej oryginalnego. Najbardziej interesującą propozycją 2017 roku będzie u nas bezsprzecznie kryminalny serial kostiumowy z Pawłem Małaszyńskim w roli głównej. A w każdym razie czegoś podobnego nasza telewizja jeszcze nie widziała. Połączenie konwencji Sherlocka Holmesa z opowieściami w stylu "Wspaniałego stulecia” może wypaść nadzwyczaj korzystnie w scenerii Krakowa na przełomie wieków.
Prócz Małaszyńskiego, odpowiednio w sukniach i cylindrach zobaczymy Magdalenę Cielecką, Annę Próchniak, Eryka Lubosa, Olafa Lubaszenko czy Weronikę Rosati. Serial będzie koprodukcją Akson Studia i TVN. Premiera - wiosną 2017.