Piotr Duda powinien wreszcie zabrać głos w sprawie czystek w Polskim Radiu.
Piotr Duda powinien wreszcie zabrać głos w sprawie czystek w Polskim Radiu. Fot. Sławomir Kamiński / AG
Reklama.
Kiedy rządziła Platforma Obywatelska Piotr Duda i "Solidarność", nieustannie wychodzili na barykady. Wszyscy pamiętają blokadę Sejmu, kiedy podnoszono wiek emerytalny. Ale kiedy Prawo i Sprawiedliwość przez rok nie robiło właściwie nic, by - tak jak obiecało - przywrócić poprzedni poziom, "Solidarność" milczała.
Takich kapitulacji było więcej. Piotr Duda zamienił flagi z czerwonym logotypem "Solidarności" na białe sztandary. Teraz przyszedł kolejny test. Polskie Radio właśnie zwolniło Pawła Sołtysa, który był szefem Związku Zawodowego Pracowników Drugiego i Trzeciego Programu Polskiego Radia. W dodatku z uzasadnienia wynika, że dziennikarza zwolniono po prostu za działalność związkową (m.in. za "żądania przystąpienia do mediacji").
Jeśli to nie jest atakiem na podstawowe prawa pracownicze i wolność działania związków zawodowych, to co nim jest? Jeśli to nie jest moment na reakcję, to co nim będzie? Czy Piotr Duda zauważy, że z Dobrą Zmianą jest coś nie tak dopiero, kiedy "Wiadomości" zlustrują jego żonę? Piotr Gliński potrzebował tego, może Piotr Duda również musi poczuć metody działania PiS na własnej skórze. Na razie poczuł je Paweł Sołtys, a Duda powinien wykorzystać tę okazję, by zabrać głos.
Aktualizacja
Piotr Duda zabrał głos. I nie było pozytywnego zaskoczenia, bo szef "Solidarności" skupił się na atakowaniu mediów, a Pawła Sołtysa odesłał do jego związku zawodowego przekonując, że "S" nie może stanąć w jego obronie. Nawet wśród związkowców jest już podział na "naszych" i "obcych".

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl