Można zachwycać się spotami z Ikei czy zawsze trzymającymi poziom reklamami świątecznymi sieci John Lewis, ale to Wes Anderson jest prawdziwym wirtuozem dającej do myślenia reklamy. W tym roku możemy podziwiać produkcję dla sieci H&M, co jest tylko potwierdzeniem jego od lat utrzymującej się formy również w tej dziedzinie.
W tym roku Anderson podjął się stworzenia spotu reklamowego dla H&M. Oglądając kilkuminutowy filmik skojarzenia z "Pociągiem do Darjeeling” narzucają się same. Na dodatek w roli głównej zobaczymy Adriena Brody’ego. Aż szkoda, że reklama tak szybko się kończy i nie zamienia w pełnometrażowy film...
STELLA ARTOIS
Anderson jest też współtwórcą reklamy belgijskiego browaru Stella Artois z Romanem Coppolą (synem Francisa Forda Coppoli) w roli głównej. Także ten spot jest zdecydowanie "Andersowy”.
PRADA CANDY L’EAU
Anderson nigdy nie ukrywał, ze czerpie z popkultury garściami. Podczas nagrywania wspólnie z Romanem Coppolą trzech krótkich spotów reklamujących perfumy Candy L’Eau Prady wykorzystał motyw trójkąta miłosnego, zaczerpnięty z filmu "Jules i Jim” Francoisa Truffauta z 1962 roku. W kilkuminutowych reklamach widzimy zatem, jak dwóch młodych mężczyzn zabiega o względy pięknej modelki Lei Seydoux.
SOFTBANK
Pamiętacie film "Wakacje pana Hulot” Jacquesa Tati? Anderson wykorzystał motyw filmu, by stworzyć reklamę dla japońskiej firmy telekomunikacyjnej SoftBank. Na ekranie zobaczymy więc francuską, wiejską posiadłość i zażywającego w niej świeżego powietrza turystę, Brada Pitta.
HYUNDAI
Inteligentny samochód pojawia się w reklamie Andersona z 2012 roku, zrealizowanej dla marki Hyundai. Wes Anderson i tym razem odwołuje się do popkultury, ponieważ wykorzystane w reklamie auto bardzo przypomina słynnego, reagującego na komendy głosowe "Chitty Chitty Bang Bang” z filmu i powieści "Nasz cudowny samochodzik”, a w innym momencie słynny podwodny samochód ze "Szpiega, który mnie kochał”.
AMERICAN EXPRESS
W tym zwariowanym spocie reklamowym Anderson naśmiewa się... ze swojej własnej pracy na planie filmowym. Gejsza, wielki rewolwer, tygrys i wiele więcej dziwnych rekwizytów to dla Andersona opowiadającego o swojej pracy chleb powszedni.