Reklama.
Ten strzał może przejść do historii. Kamil Grosicki, grający na co dzień w Rennes dostał piłkę na pole karne w okolicach 15 metra. Strzelił bez przymierzania, lekko za siebie, piłka mocno zakręcona wpadła lobem wprost w okienko brami drużyny z Saint Etienne. Bramkarz nawet nie drgnął.
Więcej:
Piłka nożna