Beata Szydło chyba nie przewidziała, że 500+ spowoduje exodus kobiet z rynku pracy.
Beata Szydło chyba nie przewidziała, że 500+ spowoduje exodus kobiet z rynku pracy. Fot. Sławomir Kamiński / AG

Efektem 500+ miał być wzrost liczby urodzeń, choć dzisiaj trudno go dostrzec. Na razie widać wyraźnie inny efekt – kobiety masowo odchodzą z pracy. Według danych GUS od marca do września z pracy zrezygnowało aż 150 tysięcy kobiet. I to wbrew ogólnemu trendowi spadku bezrobocia.

REKLAMA
W ramach programu Rodzina 500+ wydajemy kolejne miliardy złotych, powiększając jednocześnie dług publiczny, który kiedyś przecież będziemy musieli spłacić. Wszystko po to, by rodziło się więcej dzieci. Na razie jednak nie ma to odbicia w statystykach.
Bardzo wyraźnie widać za to inny trend: kobiety odchodzą z pracy. Między marcem a wrześniem 2016 roku z rynku pracy odpłynęło aż 150 tysięcy kobiet – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, przeanalizowanych przez dziennikarzy "Dziennika Gazety Prawnej". Dlaczego to efekt 500+? Bo bezrobocie spada i jest najniższe od ćwierć wieku, a jedyny spadek aktywności zawodowej zanotowano właśnie u kobiet.
Dotychczas takie informacje pojawiały się w niewielkiej skali, lokalnie. O problemach ze znalezieniem kobiet do pracy mówił chociażby szef jednego z ośrodków pomocy społecznej, który wypłaca 500+. – Mamy na etacie opiekunki osób starszych, ale one czasami idą na urlop. No i wtedy szukaliśmy zastępstw na umowę zlecenie. Kiedyś nie było problemu, a teraz śmieją mi się w oczy. Bo po co? Mam troje dzieci, dostaję tysiąc z 500+, nie potrzebuję – tłumaczył w rozmowie z naTemat.
O ile dzisiaj pewnie dla takich kobiet lepiej jest, że zajmują się dziećmi, zamiast wykonywać ciężkie i słabo płatne zajęcia, w przyszłości będą miały problem. To dlatego, że nie zapewnią sobie nawet najbardziej podstawowej emerytury.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl