Robert Biedroń szczerze o swoim dzieciństwie.
Robert Biedroń szczerze o swoim dzieciństwie. Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta

Prezydent Słupska w ostatnim wywiadzie opowiada m.in. o relacji z ojcem, który nie raz podniósł na niego rękę. Jak przekonuje Robert Biedroń, trudne doświadczenia sprawiły, że jest silniejszym człowiekiem i chce dodawać otuchy innym.

REKLAMA
– Mój tata była alkoholikiem. Bił mnie, moje rodzeństwo i mamę. (...) Wiem, że to nie jest łatwe, ale czuję, że muszę o tym powiedzieć – mówi "Urodzie Życia" Biedroń. Jest przekonany o mocy takich wyznań - widzi bowiem, jak pomagają ludziom.
Sądzi nawet, że byłoby mu łatwiej, gdyby sam usłyszał historię rodzin i osób borykających się z takimi problemami, jak jego bliscy i on sam. – Myślę, że dodałaby mi ona energii, optymizmu – stwierdza. – Poza tym wierzę, że życie jest lepsze, kiedy się te złe rzeczy z przeszłości zrzuci z siebie – dodaje.
O tym jak trudne miał dzieciństwo, Biedroń wyjawia też w wywiadzie-rzece "Pod prąd". Wydana na początku października książka budzi spore zainteresowanie, włodarz jeździ po Polsce i spotyka się z tłumami czytelników. Od kilku dni cieszy się natomiast z przyznanego Słupskowi tytułu Miasta Roku.
źródło: "Uroda Życia"