Reklama.
Doda nie zamierza godzić się z wczorajszym wyrokiem sądu, który skazał ją za obrazę uczuć religijnych. Artystka skieruje sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Spór toczy się o słowa 27-letniej wokalistki, która stwierdziła, że autorzy Biblii byli "napruci winem i palący jakieś zioła"
"Wyrok skazujący Dodę, w sprawie o rzekome obrażenie uczuć religijnych dwóch osób, uprawomocnił się i to wbrew publicznemu skrytykowaniu go nie tylko przez autorytety naukowe w Polsce, ale też przez redakcje wielu dzienników na całym świecie"
"Za sprawą takich przykładów kwestionowania tego kontrowersyjnego wyroku i tak licznych argumentów biorących w obronę Dodę, wierzymy, że uda się nam wywalczyć prawdę, która zweryfikuje w końcu konstytucyjną zasadę wolności słowa. Oddajemy zatem sprawę pod osąd sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i walczymy do końca o wolność"