
Zofia zaczęła kręcić "Więzi" tuż po maturze, bo marzyła, by dostać się do łódzkiej filmówki. Nie mogła się spodziewać, że opowieść o jej dziadkach szturmem weźmie najważniejsze festiwale na świecie i na dodatek wskoczy na oscarową short-listę. 21-letnia reżyserka opowiedziała mi, jak to jest jeździć po świecie, promując swój pierwszy w życiu film i jak stara się twardo stąpać po ziemi, niezależnie od tego, co dzieje się dokoła niej.
"Więzi” opowiadają historię Zofii i Zdzisława. Są małżeństwem z 45-letnim stażem. Osiem lat temu Zdzisław zostawił Barbarę i zamieszkał z kochanką. Niedawno zdecydował się wrócić do żony. Barbara przyjęła go z powrotem. Jednak powrót do wspólnego życia w jednym mieszkaniu okazuje się być dla małżeństwa trudny. Zdzisław proponuje zorganizowanie jubileuszu ich związku.
Napisz do autora: lidia.pustelnik@natemat.pl
