Taka pochwała dokonań rządu na koniec roku z ust wicepremiera to musi być coś. Nie tylko ostatnie osiem lat rządów PO było złe, ale nawet w ciągu ostatnich 80 (!) lat nie było równie dobrego rządu jak ten, który mamy teraz. – Nie znam rządu w ciągu ostatnich 80 lat, który by tak dbał o ludzi bardziej potrzebujących, jak nasz rząd – powiedział, nie bez dumy, Mateusz Morawiecki w TVP Info. I się zaczęło. Twitter kpi niemiłosiernie.
"Jakoś tego nie odczułem, a mam duże potrzeby" – ten komentarz mówi za wszystkie inne. Choć nie brakuje słów zastanowienia, co tak naprawdę wicepremier Morawiecki miał na myśli. Może Misiewicza? Albo Piotrowicza? A w ogóle roztropnie poczekał do śmierci Piłsudskiego...
– My po prostu wierzymy, że to nie jest tylko działanie prosocjalne, tak jak zarzucają nam niektórzy adersarze, ale to jest działanie, które włącza, inkluzywne – tłumaczył Mateusz Morawiecki. Dodał, że Komisja Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy bardzo pochwaliły te kroki PiS.
Generalnie mówił też 0 tym, że jego marzenia " to jak najniższe bezrobocie, wysokie wynagrodzenia i solidarne społeczeństwo". – Chciałbym, żeby polska gospodarka była solidarna. Przywracamy właściwą rolę państwa. Nasza formacja polityczna robi śmiałe kroki w wielu obszarach, m.in. przyciąganie nowych inwestycji, mieszkalnictwo – to jego słowa.
Tylko jakoś nie wszyscy to widzą. "Może rząd zacznie dbać o zarabiających i płacących podatki, bo wkrótce zabraknie środków, by dbać o potrzebujących" – to jeden z komentarzy na Twitterze.
Nie wszyscy widzą tę wyjątkową w 80-leciu dbałość o potrzebujących, za które podobno rząd PiS chwali KE. Tak jak PiS nie widzi tego, za co Komisja Europejska Polskę krytykuje.