Wiele godzin w Ełku trwały zamieszki po śmierci 21- letniego mężczyzny, który w noc sylwestrową został ugodzony nożem przed barem z kebabami. Wybijano witryny w lokalu, rzucano kamieniami, wznoszono rasistowskie hasła. Około północy policja opanowała już sytuację. Jeden z zatrzymanych osób usłyszał zarzuty.
Zaraz pod tragedii zatrzymano czterech mężczyzn, obywateli Maroka, Tunezji i Algierii. To oni pracowali w lokalu z kebabem, który – jak mówią świadkowie – został zaatakowany w Sylwestra przed północą. Grupa Polaków miała do środka wrzucić petardę. Wówczas doszło do bijatyki, w trakcie której 21-letni mężczyzna został śmiertelnie ugodzony nożem. Według prokuratury zarzuty usłyszał już jeden z zatrzymanych – Tunezyjczyk.
Z relacji sierżanta Rafała Jackowskiego z zespołu prasowego warmińsko-mazurskiej policji wynika, że w związku z wydarzeniami zatrzymano 28 osób. Będą odpowiadały za zakłócenie mienia oraz zakłócenie porządku publicznego.