Ta jedna, krótka wymiana zdań pokazuje, jaka jest różnica klas między tymi, którzy stanowią trzon ekipy Antoniego Macierewicza, a tymi, którzy odchodzą z jego armii. Bartłomiej Misiewicz przechwalał się, że to dzięki politykom PiS Polska jest przygotowana na przyjazd wojsk NATO. Były dowódca armii gen. Mirosław Różański przypomniał mu, że to przede wszystkim zasługa żołnierzy.
Do niedawna gen. Mirosław Różański był jednym z dwóch najważniejszych dowódców polskiej armii. Niedawno zrezygnował, co jest wyraźnym votum separatum wobec działań Antoniego Macierewicza i jego ekipy. Teraz dobitnie pokazał dlaczego.
Bartłomiej Misiewicz, wzorem swojego szefa Antoniego Macierewicza, obszernie i kwieciście opowiadał o sukcesach Dobrej Zmiany. Na antenie TVP INFO przekonywał, że to dzięki rządowi Prawa i Sprawiedliwości, premier Beacie Szydło i prezydentowi Andrzejowi Dudzie Polska jest gotowa na przyjazd amerykańskich żołnierzy. Gen. Różański przypomniał, że to zasługa nie polityków, ale żołnierzy.
To realizacja ustaleń szczytu NATO w Newport w 2014 i w Warszawie w 2016. Zgodnie z nimi w naszym regionie ma się pojawić ponad 4 tysiące żołnierzy. Główny człon ma stanowić US Army. Właśnie zaczęły się dostawy sprzętu, a przez Niemcy już jedzie kolumna wojsk, która docelowo będzie stacjonowała na Wschodzie.