Wraca sprawa głośnego wypadku z udziałem Antoniego Macierewicza. Z ustaleń Onetu wynika, że jego ulubiony kierowca, pan Kazimierz, nie miał zezwolenia na kierowanie pojazdami uprzywilejowanymi. Niezbędne papiery służby miały wystawić mu ekspresowo, kilkanaście dni po zdarzeniu.
Do Instytutu Pamięci Narodowej trafił zapowiadany już wcześniej przez opozycję wniosek o ponowną lustrację Antoniego Macierewicza. Miałaby ona wypełnić białe plamy w życiorysie polityka. Nowe dokumenty dotyczące przeszłości byłego szefa MON w IPN odnalazł autor jego biografii, Tomasz Piątek.
Platforma Obywatelska chce ponownej lustracji Antoniego Macierewicza. Wszystko przez informacje ujawnione przez Tomasza Piątka w książce "Macierewicz. Jak to się stało?". Wniosek w tej sprawie miał już trafić do Instytutu Pamięci Narodowej.
Antoni Macierewicz znalazł się w centrum uwagi za sprawą informacji, które opublikował poseł PO Krzysztof Brejza. MON w odpowiedzi na pytania polityka potwierdziło, że były szef resortu ujawnił w Sejmie dane wojskowe objęte klauzulą tajności. Macierewicz zabrał głos, ale bezpośrednio nie odniósł się do zarzutów. Skupił się na… krytykowaniu opozycji.
Antoni Macierewicz ujawnił w Sejmie informacje wojskowe objęte klauzulą tajności – wynika z odpowiedzi, którą otrzymał z MON poseł PO Krzysztof Brejza. Chodzi o sprawę z 2016 r., kiedy Macierewicz, jeszcze jako minister obrony narodowej, mówił m.in. o stanie zapasów wojennych kierowanych pocisków rakietowych.
Był kardynałem Waszyngtonu, cieszył się prestiżem, ale... molestował dzieci i dorosłych. Theodore McCarrick został uznany winnym nadużyć seksualnych i decyzją papieża Franciszka niedawno przestał być księdzem. Jak się teraz okazuje, jeszcze pół roku temu McCarrick bywał w Warszawie, gdzie witał go wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.
W sobotę w warszawskiej katedrze świętego Jana Chrzciciela pożegnano Jana Olszewskiego. Byłego premiera chwalili przedstawiciele rządu i przyjaciele. Antoni Macierewicz tak się zapędził w pochwałach dla swojego przyjaciela, że przypisał mu program "Rodzina 500+" i Wojska Obrony Terytorialnej.
Były rzecznik MON Bartłomiej M. może zbyt szybko nie wyjść z aresztu. Nie dość, że załatwiał służbowe sprawy przez telefon, to jeszcze mówił dużo i bez zahamowań. Stenogramy obfitują więc w obciążające go informacje. Jednak M. mógł zostać zatrzymany już znacznie wcześniej. Dlaczego stało się to dopiero teraz? Kluczową rolę odegrać tu mogły tzw. taśmy Kaczyńskiego.
Były rzecznik MON Bartłomiej M. pozostanie w areszcie. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu nie uwzględnił zażalenia jego obrońców i podtrzymał postanowienie o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego. Bartłomieja M. zatrzymano pod koniec stycznia, usłyszał zarzuty dotyczące działania na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Po zatrzymaniu przez CBA Bartłomieja M. i innych ludzi z kręgu MON w Agencji Wywiadu ma panować strach. Pracę stracić może między innymi małżonka bliskiego współpracownika PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Jedną z osób, która do samego końca czuwała nad Janem Olszewskim, był Antoni Macierewicz. Były szef MON wspominał zmarłego przyjaciela na antenie TVP. Zdradził też, co były premier mówił w ostatnich godzinach swojego życia.
Były premier Jan Olszewski zmarł w czwartek późnym wieczorem w warszawskim szpitalu przy Szaserów. Trafił do placówki kilka dni wcześniej. Jego żona, Marta Olszewska, zdawała sobie sprawę, że sytuacja jest poważna – mąż był nieprzytomny. Teraz w rozmowie z "Super Expressem" opowiedziała o jego ostatnich chwilach. Przyznała, że do końca wierny byłemu premierowi pozostał szef MSW w jego rządzie, Antoni Macierewicz.
Lider PiS Jarosław Kaczyński odniósł się do śmierci Jana Olszewskiego. Były premier zmarł w czwartek wieczorem w wieku 88 lat w warszawskim szpitalu. Kilka dni temu stracił przytomność i nie było z nim kontaktu.
Jan Olszewski zmarł w wieku 88 lat. W najnowszej historii Polski najbardziej znany pozostanie dzięki tzw. nocy teczek z 4 czerwca 1992 roku. Wtedy Sejm odwołał jego rząd, a stało się tak w następstwie ujawnienia przez Antoniego Macierewicza archiwów SB z listą współpracowników służb specjalnych PRL. Od tamtego czasu rząd Jana Olszewskiego jest dla prawicy mitem założycielskim.
Łaskawie decydował, kiedy kogo przyjmie, a kiedy rozbolał go ząb wykrzykiwał, że kogoś wyp... z roboty – tak miał zachowywać się Bartłomiej M., gdy był zatrudniony w resorcie obrony. Co ciekawe, kulisy pracy słynnego byłego rzecznika MON opisał sympatyzujący z PiS tygodnik "Sieci".
Antoni Macierewicz przerwał milczenie w sprawie zatrzymania Bartłomieja M. i postawienia mu zarzutów wyrządzenia szkody majątkowej PGZ. Wiceprezes PiS kłopoty swojego pupila skomentował na antenie zawiązanej z partią rządzącą TV Republika. Tam wyjawił, jak ważna obecnie persona poręczyła już za Bartłomieja M.
Bartłomiej M. usłyszał zarzuty prokuratorskie. Były rzecznik MON miał się przyczynić do wyrządzenia szkody majątkowej PGZ na kwotę prawie pół miliona złotych. W poniedziałek byłego asystenta Antoniego Macierewicza zatrzymało CBA.
Jarosław Kaczyński zwołał naradę w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej. Znaleźli się na niej najważniejsi politycy partii. Poza ścisłym otoczeniem prezesa PiS jest też Antoni Macierewicz.
Medialną "bombą" na dziś jest zatrzymanie przez CBA byłego rzecznika MON Bartłomieja M. oraz byłego posła PiS Mariusza Antoniego K. Jednak to nie jedyni zatrzymani dzisiaj byli politycy i urzędnicy. Z funkcjonariuszami odjechała także Agnieszka M., znana z "występu" podczas obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte.
Zatrzymanie Bartłomieja M. to wiadomość dnia. Nie brak teorii, że jest to taktyczny ruch partii rządzącej, by zyskać w sondażach. I choć politycy PiS zapewniają, że chodzi o wypalanie korupcji gorącym żelazem, to mało kto wierzy w te tłumaczenia. Kamil Durczok sugeruje wręcz, że akcja CBA ma związek z dramatycznymi wydarzeniami w Gdańsku sprzed dwóch tygodni.
Antoni Macierewicz. Jeden chyba z bardziej kojarzonych polityków ostatnich trzydziestu lat. Polityk, którego aktywność zamiera przed każdymi wyborami, by zaraz po nich osiągnąć apogeum. Polityk, którego życiorys zawiera więcej pytań niż odpowiedzi. Tomasz Piątek w nowej książce stara się wyjaśnić niektóre szczegóły z życia Macierewicza.
W najczarniejszych snach nie wyśniłem obrazu jaki ujrzałem na gdańskim cmentarzu „Srebrzysko” w Gdańsku, w dniu 14 maja 2018 roku. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci. A wiele widziałem. Nie doświadczyłem wojny, ani stalinizmu, ale widziałem jak strzelano do ludzi w grudniu 1970 roku na Wybrzeżu. W kilka dni później pociąg, którym jechałem na święta do rodzinnego Lublina zatrzymano nagle w lesie za Olsztynem. Z obu stron kordon ZOMO z psami u nogi. Wyprowadzono wszystkich na śnieg, a ubecy, którzy - jak się okazało - jechali z nami, wskazywali tych, którzy mogli być świadkami masakry. Znikali w ciemnościach, ich bagaże zostały. Upiekło mi się. Ten obraz, żywcem wzięty z filmów o hitlerowskich łapankach, pochodził z głębi PRL-u, ale jakoś skojarzył mi się z tym, co zobaczyłem na gdańskim cmentarzu - już w wolnej Polsce!
Zbliża się 8. rocznica tragedii smoleńskiej. Poznałem dokładnie raporty Jerzego Millera i Tatjany Anodiny oraz konfabulacje Antoniego Macierewicza. Interesujące, że nie ma jeszcze raportu powołanego 21 marca 2016 roku, przez Prokuraturę Krajową, Zespołu Śledczego Nr 1.
Szanowny Panie Ministrze! Przepraszam za familiarny ton, ale co tu kryć, smutno mi się zrobiło, jak dowiedziałem się, ze szanowny pan Minister już niedługo odejdzie z jakże ważnego posterunku. Łezka mi się w oku zakręciła, gdy przypomniałem sobie te wszystkie listy na moim profilu, których pan był bohaterem.
Jedna z niszowych telewizji prawicowych ogłosiła właśnie enty już przełom w ustaleniach dotyczących przyczyn katastrofy smoleńskiej. Tym razem dowodem miały być nagrania dyskusji członków komisji Millera podczas posiedzeń plenarnych. I jak zwykle, dziennikarze niewiele z tych rozmów zrozumieli.
23 stycznia 2008, godzina 19:07. Podczas podejścia do lądowania na lotnisku wojskowym w Mirosławcu rozbija się samolot CASA C-295M. Giną wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie. Wśród 20 ofiar znalazło się 16 wysokiej rangi oficerów polskiej armii. 10 kwietnia 2010 roku, godzina 8.41. Podczas podejścia do lądowania na lotnisku wojskowym w Smoleńsku Północnym dochodzi do wypadku samolotu TU-154M. Giną wszystkie osoby na pokładzie. Wśród 96 ofiar znaleźli się m.in. Prezydent RP z Małżonką, czołowi politycy oraz przedstawiciele Wojska Polskiego.
Wraca sprawa głośnego wypadku z udziałem Antoniego Macierewicza. Z ustaleń Onetu wynika, że jego ulubiony kierowca, pan Kazimierz, nie miał zezwolenia na kierowanie pojazdami uprzywilejowanymi. Niezbędne papiery służby miały wystawić mu ekspresowo, kilkanaście dni po zdarzeniu.
Do Instytutu Pamięci Narodowej trafił zapowiadany już wcześniej przez opozycję wniosek o ponowną lustrację Antoniego Macierewicza. Miałaby ona wypełnić białe plamy w życiorysie polityka. Nowe dokumenty dotyczące przeszłości byłego szefa MON w IPN odnalazł autor jego biografii, Tomasz Piątek.
Platforma Obywatelska chce ponownej lustracji Antoniego Macierewicza. Wszystko przez informacje ujawnione przez Tomasza Piątka w książce "Macierewicz. Jak to się stało?". Wniosek w tej sprawie miał już trafić do Instytutu Pamięci Narodowej.
Antoni Macierewicz znalazł się w centrum uwagi za sprawą informacji, które opublikował poseł PO Krzysztof Brejza. MON w odpowiedzi na pytania polityka potwierdziło, że były szef resortu ujawnił w Sejmie dane wojskowe objęte klauzulą tajności. Macierewicz zabrał głos, ale bezpośrednio nie odniósł się do zarzutów. Skupił się na… krytykowaniu opozycji.
Antoni Macierewicz ujawnił w Sejmie informacje wojskowe objęte klauzulą tajności – wynika z odpowiedzi, którą otrzymał z MON poseł PO Krzysztof Brejza. Chodzi o sprawę z 2016 r., kiedy Macierewicz, jeszcze jako minister obrony narodowej, mówił m.in. o stanie zapasów wojennych kierowanych pocisków rakietowych.