Jarosław Kaczyński lata temu chciał być "emerytowanym zbawcą narodu". Teraz rzeczywiście jest w wieku emerytalnym. – Zwykłemu emerytowi dużo się wybacza. Wolno mu być ekscentrykiem, realizować marzenia z młodości – mówi Janusz Gajos. Ale zdaniem wybitnego aktora Prezes przesadza.
Aktor przypomina wywiad Prezesa sprzed lat, ten o "emerytowanym zbawcy narodu". – Zwykłemu emerytowi dużo się wybacza. Wolno mu być ekscentrykiem, realizować marzenia z młodości, ale żeby na siłę zmieniać historię, uczyć dzieci i młodzież, że jest się zbawicielem, to po prostu „ciary po plecach idą”, jak się czasem mówi w naszym fachu. Przyzna pani, że aż strach kończyć taką myśl – mówi Janusz Gajos.
Krytycznie ocenia też model "prawdziwego Polaka" promowany dzisiaj przez część prawicy. – Kto to taki „prawdziwy Polak”? Taki, co bije w pysk „nie-Polaka” w imię jakieś faszyzującej ideologii? Czy wyznawca poglądu, że Polska powinna być czystym, zasobnym, zadbanym ze wszech miar krajem? – pyta retorycznie Janusz Gajos.
To nie jedyny aktor tego pokolenia, który krytycznie ocenia PiS. Tak
w rozmowie z naTemat o partii rządzącej mówi Krzysztof Kowalewski: – To, co robią, to jest skończone skur*****. Staszek Tym kiedyś zaproponował taką scenę: sklep, kierownik sklepu, na ścianie tablica ze zdjęciami niegrzecznych klientów i napis "tych klientów nie obsługujemy”.