Maffashion komentuje swój sukces: "To śmieszne, ale niektórzy ludzie myślą, że to ja zarobiłam te miliony"
Oskar Maya
25 stycznia 2017, 18:59·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 stycznia 2017, 18:59
Długo pracowałam na ten sukces, ale i tak wciąż jeszcze nie mogę dojść do siebie, kiedy dotarła do mnie informacja o tym najnowszym rankingu, w którym znalazłam się na pierwszym miejscu – mówi Julia "Maffashion" Kuczyńska w rozmowie z naTemat. – To śmieszne, ale ludzie chyba myślą, że to ja zarobiłam te wszystkie miliony – dodaje.
Reklama.
Według prestiżowego portalu WWD, Polka znalazła się na czele najbardziej wpływowych blogerów na świecie. Jej skuteczność została określona według tzw. ekwiwalentu reklamowego. Czyli zysku, jaki przyniosły markom publikacje na Instagramie, blogach czy magazynach.
Według tych wyliczeń, dzięki Maffation i lokowaniu produktu m.in na jej blogu, firmy zarobiły w ubiegłym roku ... 64,8 milionów dolarów. Kwota robi wrażenie, ale jeszcze bardziej nazwiska pozostałych osób, które zdystansowała Julia.
– Na tej liście znalazła się za mną na przykład Anna Dello Russo, dyrektor kreatywna "Vogue". Śmieszy mnie trochę, że ludzie nie potrafią ze zrozumieniem czytać artykułów, bo już czytam w komentarzach, że to ja zarobiłam te miliony. Czasami, te komentarze naprawdę są z " du.." – podsumowuje Julia.
Sukces Maffashion dla wielu wciąż jest niezrozumiały. Pracę blogerki bardzo często odbiera się w kategoriach: "przecież one tylko się przebierają i jeżdżą po świecie". A jednak światowe marki biją się o możliwość lokowania swoich produktów na wszystkich kanałach social mediowych należących do Maffation. Blogerka staje się coraz bardziej rozpoznawalna na całym świecie.
– Najgorsze pytanie jakie można mi zadać, to co zamierzam teraz robić z moją popularnością. Nie zamierzam snuć żadnych planów, ani przewidywać, jak dalej potoczy się moja kariera – mówi nam Maffashion. – Wiem, że jestem już brandem, mam bardzo dużo propozycji z polskiego show-biznesu.
– Mogłabym z nich korzystać, występować w programach telewizyjnych, odcinać kupony od popularności. Ale ja na razie chcę konsekwentnie rozwijać moją dotychczasową aktywność. Czy zastanawiałam się, dlaczego akurat ja znalazłam się na czele tego rankingu? Chyba dlatego, że jestem bardzo lojalna wobec marek, z którymi pracuję od samego początku – opisuje swoją pracę blogerka.
Kuczyńska wciąż nie wie, co zrobi ze swoim marketingowym potencjałem. Nie chce planować przyszłości, ale przyznaje, że marka "Maffashion" jest coraz bardziej pożądana na całym świecie. Jej grafik jest już wypełniony na kilka miesięcy:
– Chcecie się umówić ze mną na wywiad? Na razie słabo to widzę. Niedługo wylatuję robić kampanię reklamową (nie zdradzę na razie jaką). Później lecę do Nowego Jorku, na Fashion Week. Także najlepiej mnie łapać mailem, bo nie jestem w stanie przewidzieć w jakim miejscu na świecie akurat będę – kończy rozmowę z nami Julia Kuczyńska.