Trawa z rolki i szpaler tuj pod płotem? Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek Maja pochwali w programie coś takiego! Do tej pory to był właśnie typowy ogrodowy obciach, z którym prezenterka walczyła przez ponad 10 lat. Pokazywała coś zupełnie innego, ogrody inspirowane tradycją szlachecką czy wiejską. Promowała zapomniane gatunki naszych rodzimych roślin ozdobnych, a nie tę tanią zarazę z marketów budowlanych – tak fanka serii "Maja w ogrodzie" recenzuje pierwszy odcinek nowej serii programu.
"Maja w ogrodzie" to najbardziej znany program dla miłośników pracy w domowym ogródku. W TVN wyprodukowano już ponad 600 odcinków. Prowadząca ten program Maja Popielarska ma tysiące fanów, wręcz wyznawców, którzy najlepsze odcinki jej programu oglądają po 10 razy i znają je na pamięć. Problem w tym, że od kilku tygodni widzowie oglądają "Nową Maję w ogrodzie", której programy stały się częścią HGTV Home&Garden, nowego zaszczepionego z USA kanału właścicieli TVN. Patrzą i nie mogą uwierzyć.
Zbrodnia na thujach
W pierwszym odcinku Nowej Mai (zobaczcie go tutaj) pokazano nowe osiedle mieszkaniowe na warszawskim Bemowie, a w nim ogródek przy mieszkaniu na parterze. 170-metrowy teren właściciele „zagospodarowali” zatrudniając firmę ogrodniczą. Ta zaś przyjechała z gotowym ogródkiem na pace samochodu. Wyłożyła trawnik z rolki i posadziła wyrośnięte już drzewa i szpaler pospolitych "tujaków". Wysypała żwir, a w dziury wsadziła ozdobne trawy. Właściciele z czystymi rękami zasiedli przed kamera i udzielili wywiadu o swoim ogrodzie.
Dlaczego tak piszą? Tuje to szczyt ogrodowego obciachu, porównywalny z gipsowym krasnalem i kostką bauma. Prawdziwy ogrodnik zasiałby polską mieszankę traw, zamiast pospolitej tui "smaragd" posadziłby szlachetne cisy, albo szpaler bukszpanów czy buków. Niestety, cis jest najwolniej rosnącym iglakiem. Potrzebuje około 20 lat, aby osiągnąć 2 m wysokości. Dlatego nowobogaccy i amatorzy sadzą tuje, bo szybko rosną i już pod 3-4 sezonach kupione w markecie rośliny zapewniają intymność.
Od czasu przejęcia TVN przez amerykański koncern Scripps Network minęło już prawie dwa lata. Nowy właściciel nie dokonał wielkich rewolucji w newsach czy głównych kanałach stacji. Zaczyna jednak mieszać w programach poradniczych. To dziedzina, na której ci Amerykanie znają się najlepiej na świecie i w ojczynie zarobili miliony dolarów. Ich kanał poradniczy HGTV (Home Garden Television) został ulubioną marką Amerykanów, a w mediach społecznościowych, pokonał nawet Starbucks. W styczniu wystartowała polska wersja HGTV, a w niej „Nowa Maja w ogrodzie”. Część widzów twierdzi, że amerykański właściciel TVN zaczął formatować popularną prezenterkę i jej programy. A robi to źle, czyli po amerykańsku.
Chcą zwykłych ogrodów, nie hrabiowskich
Zamiast promować, jak dotychczas, samodzielną pracę, w ziemi po łokcie, krew, pot i łzy. "Nowa Maja" radzi coś innego. Chcesz mieć ogród? Wynajmij profesjonalną firmę. Jak zbudować basen? To trudne, ale oto firma, która buduje baseny w Polsce. Zobaczcie, jak się to robi. Ogrody„zwykłych ludzi”, zastąpił pokazany ostatnio ogród Barnsdale w hrabstwie Rutland. "To miejsce rozsławione w latach 80. i 90. ubiegłego wieku przez Geoffa Hamiltona serią niezwykle popularnych programów ogrodniczych". Nie spodobał się.
Przeciętni właściciele domów nie korzystają z usług architektów ogrodów. Zapraszamy do ogródków zwykłych ludzi. Edward
A dlaczego nazwa programu jest angielska? W Polsce lepiej brzmiała by Dom i ogród. Warto zmniejszać ilość zapożyczeń. Jesteśmy w Polsce, mówimy po polsku.
Miłość widzów
Do tej pory fanów inspirowały historie takie jak pana Gabriela z Rudy Śląskiej, który przez 16 lat zdołał zazielenić 2 hektary hałdy górniczych odpadów. Zdumieni naukowcy kiwali głowami przed kamerą, że amator potrafił znaleźć kombinację roślin zdolnych do przetrwania w trudnym środowisku, na skałach i miale. Do tego pan Gabriel był autentyczny i nieupozowany, chodził w krótkich spodenkach i rozciągniętej koszulce. Inny bohater, niczym filmowy Edward Nożycoręki przycinał rośliny w fantazyjne kształty, aż powstał ogród pełen zielonych dzieł sztuki: – Z głowy. Wymyśliłem taką formę z głowy – zwierzał się dumny do kamery.
Wzruszenie i podziw wzbudziła para, której kilkukhektarowy ogród został zeżarty przez kolonię pędraków bytujących w glebie. Zamówili spychacz, zrównali wszystko z ziemią i zaczęli od nowa. Teraz powstało wrażenie, że program nie będzie już dla takich zwykłych "ogródkowiczów", ale bogaczy z Konstancina.
W stacji TVN usłyszeliśmy, że założenia programu pozostały niezmienione, a wrażenie produkcji "już nie dla ludzi, lecz na bogato" to tylko zbieg okoliczności. – Maja jest kochana przez swoich widzów, my to wiemy. Nie ma żadnych planów narzucania jej nowego stylu – odpowiada Joanna Lichosik-Białoń z biura prasowego TVN. Dodaje, że planowane jest jedynie unowocześnienie produkcji m .in. dodanie nowych rodzajów ujęć. Program celuje też w młodszego widzą, dlatego zmieniła się muzyka, tempo akcji. A według ostatnich danych o oglądalności "Nowa Maja w ogrodzie" jest w pierwszej trójce kanału HGTV.
Pani Maju kocham Pani programy, ale ten odcinek pozostawia wiele do życzenia. Trawa, trzy drzewa i dwie rośliny. Więcej tego odcinka proszę nie puszczać. Błagam.
Trawa i parę drzewek to nie ''ogród''. Takich ''ogrodów'' pełno jest przed różnymi budynkami użyteczności publicznej - Flora.
Nie no, to pokazaliście: trawnik, podest, trzy krzaki i to wszystko w dwadzieścia trzy minuty. Jeszcze chyba nikt nie zrobił odcinka o trawniku przed blokiem. Identyczny mam widok za oknem, tylko krzaki ładniejsze. Tak się zastanawiam po co było kręcić ten odcinek
Maja Popielarska, HGTV
Staramy się pokazywać każdy rodzaj ogrodu. Zarówno te małe przydomowe, obok tarasu, jak i te duże założone na kilku hektarach. To co prezentujemy jest jak sałatka warzywna. Czasem zdarzy się, ktoś nie lubi groszku i będzie wybierał go palcami z talerza. Tuje? Ci, którzy rozpoczynają przygodę z ogrodem, chcą korzystać z prostych rozwiązań. Z czasem ich wiedza o roślinach i uprawach wzrośnie i może będą chcieli przebudować swój ogród wstawiając rośliny trudniejsze w utrzymaniu. To już jest sprawa widza czym się zainspiruje i co będzie chciał wziąć dla siebie.