
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni? Maciej Pawlicki musi żałować tego, że swój ostatni program "Studio Polska" otworzył nieprawdziwą informacją o aresztowaniu polityka .Nowoczesnej. Zdementował ją po czołówce programu zachęcając do dyskusji o fake newsach. Jak poinformował właśnie na Twitterze, został odsunięty od prowadzenia programu przez Jacka Kurskiego, prezesa TVP. Tylko czy tym razem mówi prawdę czy zmyśla?
REKLAMA
Maciej Pawlicki niedługo cieszył się sławą (dla części opinii publicznej: niesławą) swojego programu "Studio Polska". Pracownik TVP, były kandydat PiS do Sejmu, został odsunięty od prowadzenia programu. Jak napisał Pawlicki na Twitterzedecyzję przekazał mu prezes Jacek Kurski.
Komunikat Macieja Pawlickiego spotkał się ze złośliwym niedowierzaniem innych użytkowników Twittera. Obok sugestii, że Jacek Kurski tylko żartował (w domyśle: jak Pawlicki w swoim programie), pojawiają się pytania, czy Pawlicki mówi prawdę czy znowu zmyśla. Inni z kolei "pocieszają" Macieja Pawlickiego zapewniając, że partia z pewnością zadba o to, by miał miękkie lądowanie na innej państwowej posadce.
