Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, że brak poparcia dla Tusk skłóci nas z UE.
Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, że brak poparcia dla Tusk skłóci nas z UE. Fot. Adam Stępień / AG
Reklama.
- Nie chciałabym być na miejscu rządu, który jako jedyny nie będzie głosował na Donalda Tuska, bo nawet Viktor Orban, z którym tak się przyjaźni zarówno pani premier, jak i pan prezes Jarosław Kaczyński, okazuje się, że jednak na Donalda Tuska zagłosuje - skomentowała Gronkiewicz-Waltz.
Donald Tusk o swojej przyszłości wypowiada się z przekonaniem. Na Malcie mówił, że jest gotów kontynuować pracę jako szef RE. Jego kadencja kończy się w tym roku. Jarosław Kaczyński o poparciu dla Tuska wypowiadał się z dystansem, ale raczej negatywnie.
Zauważył m.in. enigmatycznie, że toczą się w Polsce postępowania - i w Sejmie, i w prokuraturze - które mogą doprowadzić do tego, że zostaną Tuskowi postawione jakieś zarzuty. Jednocześnie wyraził wątpliwość, by ktoś taki jak były premier mógł stać na czele Rady Europejskiej. Rzecznik rządu przekonuje jednak, że żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła.
- Rząd polski, wbrew temu, co od wczoraj pojawia się w wielu mediach, nie podjął żadnej decyzji, nie ma jeszcze stanowiska rządu w tej sprawie - podkreśla Bochenek.
źródło: TVN24

Napisz do autora: mateusz.albin@natemat.pl