Fabryka bólu i śmierci. Pod Bydgoszczą rozbili największą pseudohodowlę zwierząt. Umierały leżąc we własnych odchodach
Dręczone miesiącami, wystraszone, tonące we własnych odchodach. Makabryczna hodowla psów i kotów działała w Dobrczu pod Bydgoszczą. W sobotę Pogotowie dla Zwierząt oraz policja wkroczyły do tego najsmutniejszego miejsca w Polsce. – Pracuje w pogotowiu wiele lat, ale nigdy nie widziałem zwierząt żyjących, w takich złych warunkach – mówi naTemat Grzegorz Bielawski, który razem z policją brał udział w likwidacji hodowli.