
Pierwsza konferencja prasowa po wypadku premier Szydło pod Oświęcimiem nie wyjaśniła zbyt wiele. Rzecznik rządu nie podał szczegółowych informacji i odsyłał do ministra Błaszczaka. Bochenek powiedział jedynie, że szefowa rządu przechodzi "rutynowe badania", a jej stan zdrowia jest stabilny. Czy kolumna rządowa dopełniła wszelkich procedur? Tego nie chciał zdradzić.
REKLAMA
"Czy samochód z premier Beatą Szydło jechał na sygnałach świetlnych i dźwiękowych?" – dopytywali dziennikarze obecni na konferencji prasowej zorganizowanej przez Rafała Bochenka. Odpowiedzi nie uzyskali, bowiem rzecznik zasłaniał się okrągłymi zdaniami. "Trwają procedury, będą wyjaśniane okoliczności.." – to wszystko, co zdradził dziennikarzom.
Niewiele więcej dowiedzieliśmy się na temat stanu zdrowia szefowej rządu. "Pani premier jest w rządowym szpitalu w Warszawie. Jej stan jest stabilny" mówił Bochenek. Jeszcze wczoraj Jarosław Kaczyński twierdził, że Beata Szydło została "poważnie poszkodowana", dzisiaj rzecznik rządu mówi, że obrażenia premier nie są poważne.
Rzecznik rządu zapowiedział kolejną konferencję, tym razem z udziałem ministra Mariusza Błaszczaka. Być może wtedy (o godz. 14) dziennikarze otrzymają bardziej szczegółowe informacje dotyczące stanu zdrowia szefowej rządu oraz okoliczności samego wypadku.
Napisz do autora: oskar.maya@natema.pl
