Smog szkodzi bardziej niż myśleliście! Jego ofiarą właśnie stał się dron badający stan powietrza w Krakowie. Informacja o wypadku z powodu
smogu wypłynęła dopiero teraz, choć władze
Krakowa wynajęły specjalistyczne urządzenie już w grudniu. Dron za 120 tys. zł. sprawdzał źródła zanieczyszczeń nad Nową Hutą, a dokładnie fotografował z powietrza "kopciuchów". Stężenie zanieczyszczeń było jednak zbyt duże, gdyż zakłóciło przyrządy pomiarowe w urządzeniu. Operator stracił nad nim kontrolę.
Dron uderzył w nowohucki komin. Rozbity model nie jest tani, bowiem można do niego podpiąć sensory i czujniki, które wychwytują w dymie substancje typowe przy paleniu śmieci. Dodatkowo miał zainstalowaną kamerę termowizyjną i zwykłą kamerę 34-krotnym zoomem. Na szczęście urządzenie było ubezpieczone.