Reklama.
Gorący spór między panami rozpoczął się od krytycznych słów Fransa Timmermansa skierowanych do szefa polskiej dyplomacji w sprawie praw kobiet. – Kiedy kobiety w Polsce sądziły, że ich prawa będą ograniczane przez rząd lub parlament, to natychmiast wyszły na ulice. Wyszły, bo podzielają wspólne poglądy – zaczął wiceprzewodniczący KE.
Wiceprzewodniczący KE #Timmermans sprowadza ministra #Waszczykowski-ego do parteru #epic#MSC2017 pic.twitter.com/oULg2IiSgs
— Bartosz T. Wieliński (@Bart_Wielinski) 17. Februar 2017
– Sędziowie powinni móc bezpośrednio kontaktować się z Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Nie tylko dlatego, że takie jest prawo każdego obywatela, ale też dlatego, że na tym bazuje nasz wewnętrzny rynek – kontynuował krytykę Timmermans.
To wyprowadziło z nerwów polskiego ministra spraw zagranicznych. – To kiedy w Holandii powstanie Trybunał Konstytucyjny? Wedle standardów europejskich? To pytanie retoryczne, nie musi pan na nie odpowiadać – próbował się wreszcie odgryźć Witold Waszczykowski. Z tą kontrą jednak chybił i naraził się na kolejny celny atak. – Z przyjemnością odpowiem. W dniu, w którym rząd będzie ingerował w sądownictwo, ja też wyjdę na ulicę. Nie ma żadnego prawa, które wymaga, aby państwo miało Trybunał Konstytucyjny. Ale jeżeli masz Trybunał Konstytucyjny – zgodny z twoją konstytucją – to proszę szanuj zasady swojej konstytucji – odparł Holender.
Napisz do autora: oskar.maya@natemat.pl
źródło: Reuters.com