
Hamulce całkowicie puściły prezesowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiemu podczas środowej debaty w sprawie wniosku opozycji o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Argumentując przeciwko temu wnioskowi lider partii rządzącej oznajmił, że PiS można nazywać "ludzkimi panami" zupełnie bez przekąsu.
Ta grupa, którą pan reprezentuje, do której pan należy (...) jest emanacją szerszej grupy społecznej, profitentów tego chorego procesu, który się w Polsce od lat 80-tych odbywał, (...)którzy dzięki negatywnym cechom społecznym zdołali się przebić i którzy mają właśnie tę fałszywą świadomość, wzmacnianą przez taką bardzo prymitywną formę liberalizmu, właściwie darwinizmu społecznego, na poziomie ideowym...
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
