Można próbować winić wywiady obcych państw, hakerów wynajętych przez KOD, bezwględnych przeciwników politycznych... Ale prawda jest najbardziej banalna z banalnych – po prostu, na czas nie zapłacono za użytkowanie domeny. No i efekt jest jaki jest.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Jeszcze przed 2 lutego dało się poznać, że jest to strona należąca do Prawa i Sprawiedliwości, choć już było widać, że dotarcie do treści nie jest łatwe, a artykuły – mało aktualne.
Potem, 17 lutego, na tej stronie pojawiło się ogłoszenie, wskazujące, że właściciel nie zapłacił na czas za użytkowanie domeny.
No i dziś już wiadomo, że chętny się znalazł. Nazwa pasuje jak ulał: Klub Przyjaciół Pieczywa i Sera, w skrócie KP PiS. Na razie pojawił się tu jeden wpis kulinarny: o symbolicznym znaczeniu pieczywa. Można sądzić, że następny będzie o serze. Twórcom pewnie inwencji nie zabraknie. A PiS – cóż, partia sama naraziła się na śmieszność.
Choć – gwoli sprawiedliwości – przypomnieć należy, że główna strona internetowa Prawa i Sprawiedliwości to nie kppis.pl, a pis.org.pl. Przynajmniej dotąd, dopóki opłacona jest domena...