Chce się dodać do znajomych albo wprost zaczepia w sieci. Jest amerykańskim żołnierzem, pochodzi z Nowego Jorku, teraz jest np. w Aleppo w Syrii. I jest wdowcem. Zamieszcza sporo zdjęć pokazujących np. "ważnego" żołnierza, któremu salutują inni. Te foty najbardziej mogą zmylić. I mylą. W Polsce wiele kobiet już się nabrało. Na całkiem spore pieniądze.
Dwie znajome Polki miały ostatnio takie zdarzenie. I najpierw dziwisz się, dlaczego amerykański żołnierz do ciebie pisze albo chce być twoim znajomym. Dlaczego akurat jakiś oficer z Aleppo chce z tobą zawrzeć znajomość. Z ciekawości sprawdzasz jego nazwisko i nic nie możesz znaleźć albo zdjęcia, których przecież tak dużo zamieszcza na Facebooku, nie pasują do żadnych wyników wyszukiwania. I albo od razu zapala ci się czerwone światło, albo naiwnie brniesz w tę korespondencję.
. Paczka utknęła na granicy Jeśli masz szczęście, trafisz na Scam Alert i znajdziesz podobne dane. Na Facebooku dużo jest profili ostrzegających przed takimi oszustami. Na przykład z Afryki (tzw. Nigerian scam), którzy kradną zdjęcia i podszywają się pod amerykańskich żołnierzy. A potem od naiwnych kobiet wyciągają pieniądze. Bardzo często właśnie "na paczkę". Bo potem na ogół okazuje się, że z przesyłką są problemy na granicy, że trzeba opłacić cło, że paczka utknęła w firmie kurierskiej, że nagle trzeba wpłacić kilka tysięcy euro.
Kilka dni temu historię z Kielc opisał portal TVN24.pl: 46-letnia kobieta dała się oszukać amerykańskiemu żołnierzowi, który walczy w Syrii. Miał jej wysłać paczkę z kosztownościami. – Twierdził, że zatrzymali ją celnicy na przejściu granicznym w Turcji. By mogła być dalej wysłana, kobieta miała przelać 8 tys. złotych – mówił portalowi Damian Janus ze świętokrzyskiej policji. Kobieta straciła te pieniądze.
Straciła 200 tys. zł
To nie jest nowe oszustwo. W Polsce głośno o takich przypadkach było już w 2012 roku. Kobiety traciły po kilka, kilkanaście, a nawet kilkaset tysięcy złotych. Ten ostatni przypadek miał miejsce w 2014 roku, gdy rzekomy amerykański generał oszukał mieszkankę okolic Elbląga. Kobieta miała mu pomóc przewieźć z Afganistanu skarb, który podobno znalazł i straciła 200 tys. zł.
Aż nieprawdopodobne, jak wiele takich przypadków było od tamtej pory w Polsce. Mieszkanka Rybnika przekazała 40 tys. zł. Gogolina – 10 tys. Spod Sieradza - 37 tys. zł. Od 54-letniej mieszkanki Starachowic "żołnierz z Kabulu" chciał 12 tys. zł na paczkę, która utknęła u kuriera. Gdy pisała, że nie ma, zaczął grozić, że coś sobie zrobi lub ją zabije. Wpłaciła 3 tys. zł.
Można powiedzieć, naiwność ludzka nie zna granic. W przypadku Starachowic "Amerykanin" pisał, o czym relacjonował portal echodnia.eu, że w Afganistanie zaoszczędził sporo pieniędzy, nie chce ich wysyłać do USA z powodu procedur i kosztów, ale ponieważ pierwsza żona była Polką, planuje podróż do Polski...Paczkę z milionem dolarów (!), złotem, sprzętem elektronicznym, miał odebrać od mieszkanki Starachowic.
Ostrzeżenia, ostrzeżenia...
Polska policja od kilku lat ostrzega przed takimi oszustami. Podobnie amerykańskie profile w rodzaju Military Romance Scam, które uczulają: amerykańscy żołnierze nie potrzebują żadnej pomocy związanej z wysyłaniem pieniędzy na cele, o których piszą.
Pół roku temu polonijny portal z Chicago również ostrzegał:
Napisał, że nazywa się Anthony Roberts, jest wdowcem z dwójką dzieci w Columbus w stanie Ohio. Chciał porozmawiać. Pisał o swoim życiu, codziennych sprawach o tym, że tęskni za dziećmi i że w lipcu wraca do USA. Chciałby otworzyć działalność w Polsce i wybiera się na wakacje do naszego kraju. Pewnego razu napisał, że ma do mnie ogromną prośbę. Chce wysłać paczkę ze swoimi dokumentami i rzeczami osobistymi i bardzo mnie prosi, abym ją przechowała do jego przyjazdu do Polski". Czytaj więcej
Fakty Chicago
Do Polski powrócił przekręt „na amerykańskiego żołnierza”, którego celem jest wyłudzanie pieniędzy od kobiet. Przestępcy wrócili do znanego już z poprzednich lat schematu wyszukując swoje ofiary na serwisach społecznościowych i randkowych. „Zakochany amerykański żołnierz” zbiera żniwo w Polsce na naiwności kobiet".Czytaj więcej