Ależ zalatana jest nasza premier Beata Szydło. Od początku swojego urzędowania już 39 razy korzystała z przelotów samolotem wojskowym Casa, aby po pracy dostać się do rodzinnego domu. W sumie koszt podróży szefowej polskiego rządu wyniósł milion złotych, podliczył "Super Express".
W lutym wyszło na jaw, że weekendowe powroty premier do domu są finansowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Najczęściej jest to wojskowy samolot transportowy CASA. To właśnie tą maszyną poleciała do Krakowa w lutym, kiedy później przesiadła się do rządowej limuzyny, w której uległa wypadkowi.
Jak wylicza "Super Express", koszt jednego wypadu Casą tam i z powrotem to ok. 34 tys zł. Według dziennika, szefowa polskiego rządu najczęściej lądowała w Krakowie i Katowicach. Koszt przelotów wyniósł 986 tys. złotych.