
Będziemy robić wszystko, żeby do tego głosowania nie doszło — powiedział dziś w programie "Jeden na Jeden” Witold Waszczykowski. Tuż przed decydującym szczytem UE polski rząd podtrzymuje atak na Donalda Tuska.
REKLAMA
Szef MSZ tłumaczył, że polska strona przekazała sygnał niemieckim partnerom, że „nie ma dziś potrzeby wybierać przewodniczącego Rady”.
— W sobotę zgłosiliśmy notą dyplomatyczną naszego kandydata, doktora Jacka Saryusza-Wolskiego na szefa Rady Europejskiej. Podtrzymujemy to stanowisko, podtrzymujemy tę kandydaturę — przekonywał Witold Waszczykowski. Przed nieoczekiwanym posunięciem polskiego rządku Tusk był jedynym kandydatem na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.
Waszczykowski przekonywał, że skoro jest więcej kandydatów, sprawa powinna zostać odłożona do końca kadencji Tuska, która upływa w maju. W tym czasie rada powinna "zastanowić się nad procedurami", jakie mają obowiązywać podczas wyborów.
O przedłużeniu kadencji Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej ma zadecydować szczyt UE, który rozpocznie się w czwartek. Jak dotąd poparcie dla Tuska deklarują między innymi Niemcy, Wielka Brytania, Szwecja, Łotwa, Słowacja, Bułgaria.
Źródło: tvn24.pl
Napisz do autora: lidia.pustelnik@natemat.pl
